Hołownia każe czekać. Oto co o aborcji mówiła jego żona
06.03.2024 10:56, aktual.: 06.03.2024 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Projekty ustaw aborcyjnych będą procedowane po pierwszej turze wyborów samorządowych - zarządził marszałek Sejmu, nie słuchając koalicjantów. Jego poglądy w kwestii przerywania ciąży są powszechnie znane. A co o prawach kobiet mówi jego żona, Urszula Brzezińska-Hołownia?
"Koalicja Obywatelska i Lewica przegrały w koalicji starcie z Trzecią Drogą o szybkie rozpoczęcie prac nad liberalizacją prawa aborcyjnego. Wniosek Włodzimierza Czarzastego poparły wicemarszałkinie z PO, ale przeciw był Szymon Hołownia, Piotr Zgorzelski oraz Krzysztof Bosak. Lewica jest wściekła i grzmi, że prawa kobiet zablokowała koalicja Trzeciej Drogi i Konfederacji" - poinformował w środę Patryk Michalski z WP.
Marszałek podjął decyzję. O aborcji mówiła też jego żona
Dzień wcześniej marszałek Sejmu na antenie TVN24 przekazał, że "projekty będą procedowane tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych 11 kwietnia". - Mam nadzieję, że opadną emocje wyborcze i będzie przestrzeń, by spokojnie porozmawiać - powiedział w programie "Tak jest".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie jest tajemnicą, że Hołownia nie popiera projektu Lewicy, który zakłada legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży. Trzecia Droga opowiada się za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego. Ostateczną decyzję Polacy mieliby podjąć w referendum. Przypomnijmy, co mówiła na ten temat tuż przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku żona marszałka, a wtedy kandydata na urząd głowy państwa.
- Jeśli miałabym być głosem kobiet, to po pierwsze zwróciłabym uwagę, że temat aborcji przykrywa inne obszary walki o ich prawa. Uważam, że mamy sporo do odrobienia w Polsce, zanim wypracujemy nowy kompromis dotyczący aborcji. To temat edukacji seksualnej, dostępu do antykoncepcji, równego podziału obowiązków domowych, wyrównania płac. Zaczynamy od końca, a powinniśmy dziś rozmawiać o podstawach równości - stwierdziła Urszula Brzezińska-Hołownia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jest zwolenniczką tzw. kompromisu. Nie chce małżeństw jednopłciowych
- Ze względu na podziały w społeczeństwie obecna ustawa nie powinna być zmieniona - mówiła 4 lata temu, na kilka miesięcy przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. Ten uznał, że przerwanie ciąży w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego lub nieodwracalnego upośledzenia płodu nie znajduje konstytucyjnego uzasadnienia.
Urszula Brzezińska-Hołownia nie ukrywa też, że jest przeciwniczką małżeństw jednopłciowych. - Popieram związki partnerskie, jednak dla mnie małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny - powiedziała w tej samej rozmowie. - Może to kwestia wychowania. Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo - dodała.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl