To najlepszy łosoś. Ekspert postawił sprawę jasno
24.04.2024 09:32, aktual.: 24.04.2024 11:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dietetycy od lat przekonują, że każdy z nas przynajmniej raz w tygodniu powinien zjeść rybę. Polacy szczególnie lubią łososia, którego nie tylko kupimy w niemal każdym sklepie, ale również przygotujemy z nim naprawdę wiele ciekawych dań. Jakiego jednak konkretnie kupić?
Wybór odpowiedniej ryby może okazać się nie lada wyzwaniem. W końcu w sklepach dostępne jest mnóstwo gatunków. Nic więc dziwnego, że często sięgamy właśnie po łososia, którego z łatwością możemy stworzyć w formie dania lub zjeść z nim po prostu kanapkę. Dietetyk, Bartek Szemraj, opublikowała na Instagramie post, na którym zdradził, na co konkretnie zwracać uwagę, gdy stajemy przed zakupem właśnie tej ryby.
Dlaczego warto jeść łososia?
Dbając o swoją zbilansowaną dietę, często sięgamy nie tylko po warzywa, ale również ryby, które stanowią prawdziwe bogactwo nienasyconych kwasów omega-3, które mają zbawienny wpływ na nasz układ sercowo-naczyniowy. Nic więc dziwnego, że dietetycy tak chętnie wprowadzają je do naszego jadłospisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromną popularnością cieszy się łosoś, którego możemy z powodzeniem wykorzystać jako jeden ze składników sałatek oraz kanapek. Świetnie sprawdzi się również na śniadanie, obiad, a nawet kolację, dzięki czemu kupując go, możemy mieć pewność, że wykorzystamy go na wiele sposobów.
Warto również wiedzieć, że łosoś to doskonałe źródło wielu witamin z grupy A, D, E oraz B6. Jedząc go, dostarczamy również swojemu organizmowi m.in. białko, wapń, magnez, a nawet cynk.
Jaki łosoś jest najlepszy?
Bartek Szemraj w swoim poście na Instagramie zdradził, że stając przed wyborem łososia, należy zwrócić uwagę nie tylko na cenę, ale przede wszystkim na sposób jego połowu oraz na to, w jaki sposób był on produkowany.
Dietetyk porównał ze sobą dwa gatunki łososia: atlantyckiego i pacyficznego. Na swoim filmiku wyjaśnił, że opakowaniach ryb znajdują się szczegółowe informacje dotyczące ich pochodzenia.
W przypadku pierwszej ryby okazało się, że była on hodowlana, jednak druga złowiona w morzu.
- Ten, który został złowiony na dziko żył sobie na dziko w morzu, więc głęboko wierzę w to, że jest lepszym wyborem, niż ten, który został wyhodowany, bo tak na dobrą sprawę nie wiemy, czym był karmiony - zdradził Szemraj.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl