Zapraszają go do łóżka. Taki seks jest coraz częstszy

Nuda, rutyna czy marazm w łóżku to częsty problem, na który narzekają pary. Możliwości na ponowne rozpalenie ognia w sypialni jest bardzo wiele. Szczególną opcją jest zaproszenie do związku "jednorożca". Nie jest to jednak rozwiązanie dla każdego.

Wiele par zastanawia się, jak urozmaicić swoje życie łóżkowe
Wiele par zastanawia się, jak urozmaicić swoje życie łóżkowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

01.12.2022 | aktual.: 01.12.2022 20:36

Rutyna w sypialni może być męcząca dla partnerów. Czasem do jej przełamania wystarczy niewiele – spontaniczny stosunek, wyjście poza sypialnię, używanie gadżetów erotycznych lub zdecydowanie się na bardziej szalone pozycje seksualne.

"Jednorożec" może dodać pikanterii w związku. Co to za termin?

Bywa jednak, że potrzebujemy czegoś bardziej szalonego. Jeśli jesteśmy w szczęśliwym i zdrowym związku, ale chcemy otworzyć się na nowe doznania, rozwiązaniem może być zaproszenie do związku tzw. "jednorożca". Jak czytamy w "Glamour", termin ten opisuje osobę dowolnej płci i orientacji seksualnej, która dołącza do pary. Celem może być po prostu seks w trójkącie, ale także otwarcie się na poliamorię, wzajemne zaangażowanie emocjonalne i trwałą relację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podkreśla "The List", pomimo nazwy, "jednorożec" w związku nie jest tak rzadki, jak mogłoby się wydawać. Brytyjski magazyn poinformował o badaniu opublikowanym przez Frontiers in Psychology, według którego 10,7 proc. osób decydowało się na otwarty związek.

Decyzja o trójkącie lub otwartym związku jest poważna. Kluczowa jest otwartość i szczerość

Otwarcie związku czy decyzja o seksie w trójkącie nie powinna być jednak podejmowana pochopnie. Jeśli bierzemy pod uwagę takie rozwiązanie w naszej relacji, musimy porozmawiać o tym z partnerem lub partnerką i ustalić konkretne zasady, według których będziemy postępować. Dobrze też opowiedzieć o swoich potrzebach, a także granicach.

"Według znaczenia słownikowego poliamoria to wielomiłość. Zakłada, że ludzie nie są monogamiczni i mogą tworzyć wartościowe związki równocześnie z więcej niż jedną osobą. Zwolennicy poliamorii nie zgadzają się na narzuconą społecznie normę monogamii i poprzez wielomiłość chcą się spod tej presji uwolnić. Przekonują, że to związki poligamiczne, a nie monogamiczne są naturalne, a poliamoria może być źródłem szczęścia i spełnienia" - wyjaśniał seksuolog i psychoterapeuta Andrzej Gryżewski w rozmowie z WP Kobieta."Warunkiem jest tutaj otwartość, szczerość i jawność, czyli żadna z osób będąca w poliamorycznym związku nie jest oszukiwana czy traktowana nieuczciwie, niesprawiedliwie. Co więcej, w związku poliamorycznym wszystkich jego uczestników łączy więź" - tłumaczy ekspert.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (147)