Jej dziadek był jeńcem trzech obozów. Uderzyła w Pietrzaka i PiS

W niedzielę 31 grudnia 2023 roku na antenie Telewizji Republika pojawił się Jan Pietrzak. O skandalicznej wypowiedzi publicysty i satyryka wciąż jest głośno. W Fakcie Live skomentowała ją polityczka Marta Wcisło.

Zobacz też: Przypomniała jego słowa z 2016 roku. "Pamiętacie?"

- Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki - powiedział w Telewizji Republika w zeszłą niedzielę Jan Pietrzak. Niestety na tych słowach nie zakończył wypowiedzi, a dalej było już tylko gorzej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy (...) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają, czyli nielegalni są Niemcy - kontynuował satyryk.

Na jego stwierdzenia od razu zareagowała opinia publiczna. Teraz głos zabrała posłanka KO, Marta Wcisło.

- Skandaliczne, straszne słowa człowieka, po którym należałoby się spodziewać nieco więcej, który mianuje się znawcą historii, polityki, kabaretu i generalnie życia społecznego, kulturalnego i politycznego. Dla mnie to jest moralne zepsucie, to co powiedział pan Pietrzak. Jestem głęboko poruszona, zwłaszcza że mój dziadek był jeńcem trzech obozów koncentracyjnych, ale nie tylko mój, większości Polaków. II Wojna Światowa odbiła się ogromnym piętnem w naszym społeczeństwie, niemal w każdej rodzinie. I dzisiaj nawiązywanie do Auschwitz, do Majdanka i mówienie, że tam mogą trafić imigranci, to jest skandaliczne - zaznaczyła dla Faktu Live.

W dalszej części wypowiedzi Marta Wcisło zauważyła, że satyryk jest katolikiem. Polityczka tym bardziej zastanawia się, jak może nawiązywać do historycznych, tragicznych wydarzeń i życzyć tak źle drugiemu człowiekowi?

- Takich ludzi nie powinno być w życiu publicznym, którzy stygmatyzują jednych czy drugich. Jestem oburzona i powtarzam, to jest moralna zgnilizna, zepsucie tego człowieka, który robi wszystko, aby zaistnieć w życiu publicznym kosztem tak tragicznych zdarzeń i kosztem sytuacji, która się dzieje za naszą wschodnią granicą. Czyli myślę tutaj o imigrantach na granicy z Białorusią - tłumaczyła.

Posłanka KO dodała, że ma nadzieję, iż Pietrzak poniesie konsekwencje za słowa, które odbiły się szerokim echem nie tylko w Polsce, lecz także za granicą.

- Nie można rzucać słów, strasznych słów, bez odpowiedzialności. Dzisiaj PiS doprowadził do tego, że prawo jest interpretowane na sto sposobów albo i więcej. Słowa nic nie znaczą w ustach tych osób. To jest po prostu niebywałe, że tak zepsuli debatę publiczną i tak w takim rynsztokowym slangu funkcjonują osoby, od których powinno się więcej wymagać - wspomniała.

Jak informuje serwis PAP prok. Szymon Banna, sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Dochodzenie ma dotyczyć "publicznego znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i etnicznej".

"Aktualnie w sprawie gromadzony jest materiał dowodowy. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów" – podkreślił rzecznik prokuratury.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl