Jest Ukraińską gwiazdą. Mówi, co Rosjanie zrobili z jej domem
Uznana ukraińska piosenkarka postanowiła opowiedzieć, co się stało, gdy w jej domu znaleźli się rosyjscy okupanci. Kobieta pierwszego dnia wojny wyjechała w bezpieczne miejsce. Miesiąc później dostała wiadomość, co stało się z jej posiadłością.
06.05.2022 07:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Iryna Biłyk to jedna z bardziej rozpoznawalnych ukraińskich piosenkarek i kompozytorek. Wokalistka, tak jak wiele obywateli kraju, w którym wybuchła wojna, porzuciła swój dom, aby znaleźć bezpieczne schronienie. Artystka wyjechała z Berezówki, wsi pod Kijowem, 24 lutego. W programie telewizyjnym zdała relację z tego, co się stało, gdy na teren miejscowości, w której mieszkała, weszli Rosjanie.
Opuściła swój dom. Mówi, jak zachowywali się Rosjanie
Piosenkarka podkreśla, że tuż po jej wyjeździe do wsi wkroczyły rosyjskie wojska. Iryna mówi, że okupanci "bawili się" w jej domu. Żołnierze mieli korzystać z basenu oraz zniszczyć wiele sprzętów.
- Osiedlili się w domu i zjedli wszystko, co mogli. Mój asystent wszedł do domu ponad miesiąc później. Według niego najeźdźcy pływali w basenie i zepsuli sprzęt, zniszczyli wiele rzeczy, nawet moje zdjęcia z dzieciństwa - komentuje Biłyk dla magazynu "Poranek z Ukrainą".
Według wokalistki Rosjanie mieszkali w jej domu przez cały miesiąc, kompletnie nie szanując czyjejś własności. Dom Iryny został zdemolowany.
"Dziś nie mamy dokąd wrócić"
Iryna Biłyk odniosła się również do swoich trudnych przeżyć na Instagramie.
"Dziś trudno mi śpiewać… moje serce płacze i współczuje wszystkim, którzy cierpieli w tych strasznych dniach, silny ból duszy nie daje mi spokoju. Moja rodzina też ucierpiała niewypowiedzianie z powodu tego, że okupanci mieszkali w moim domu przez prawie miesiąc… Dziś nie mam dokąd wrócić" - wyznaje.
Wokalistka dodaje, że dzięki Muzeum Głosu Pokoju Fundacji Rinata Achmetowa może opowiedzieć światu, jak wygląda sytuacja w Ukrainie. Projekt ten jest największym na świecie internetowym archiwum, gdzie gromadzone są historie ukraińskich cywilów dotkniętych przez wojnę.
"Chcę, żeby żadna historia nie została zapomniana! Zapraszam wszystkich rodaków do przyłączenia się do projektu i opowiedzenia swoich historii. To pomoże złagodzić ból, przypomnieć tragiczne wydarzenia i zbudować lepszą, spokojniejszą przyszłość" - czytamy we wpisie piosenkarki.
Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!