Katarzyna Glinka o braku wrażliwości na WWO. "Nie ma we mnie na to zgody!"
Katarzyna Glinka wyznała, że należy do grupy osób wysoko wrażliwych. Aktorka dodała, że podobne zachowania zauważa u swojego syna. Gwiazda chce walczyć z tym, jak traktuje się osoby o nieco innej osobowości.
Katarzyna Glinka niedawno odważyła się na osobiste wyznanie. Aktorka na Instagramie poruszyła temat WWO (ang. highly sensitive person), czyli osób wysoko wrażliwych. Glinka przyznała, że sama należy do tej grupy. Przez lata gwiazda uczyła się, w jaki sposób funkcjonować i korzystać z życia, jednocześnie nie obwiniając siebie za to, że potrzebuje chwili przerwy od ludzi, aby naładować baterie. Jej wpis wywołał mnóstwo różnych komentarzy. W kolejnym poście pani Katarzyna dziękuje za wykazane wsparcie, poleca ciekawą książkę i dzieli się przemyśleniami dotyczącymi swojego syna. Porusza też trudną kwestię tego, jak osoby wysoko wrażliwe są traktowane przez część społeczeństwa.
Katarzyna Glinka zwróciła uwagę na syna. "U mnie sytuacja jest podwójnie złożona"
Aktorka przyznała, że podobne cechy, charakterystyczne dla osób wysoko wrażliwych, zauważyła u swojego syna. Glinka wspomina o tym, że oczywiście konsultowała się w tej sprawie z odpowiednimi specjalistami. Dodaje też, iż spotkała się z przykrymi reakcjami znajomych, którzy nie starali się zrozumieć tego, jak funkcjonują osoby wysoko wrażliwe.
- Kilka razy zdarzyło mi się nawet od znajomych usłyszeć, że z nim jest coś nie tak, że zachowania, które ma, świadczą o niewłaściwym rozwoju; czyt. idź z nim do lekarza, bo to nie jest NORMALNE - wyznała gwiazda. Konsultacje z lekarzami potwierdziły, że dziecko rozwija się w sposób prawidłowy, a jego styl bycia związany jest właśnie z byciem wysoko wrażliwym. Dla aktorki jest to temat szczególny, ponieważ dobrze pamięta, z jaką niesprawiedliwością sama spotykała się przez lata.
- Wkurza mnie, kiedy wszystkich traktuje się tak samo i nie ma w nas zgody na ODMIENNOŚĆ. Niby dużo mówi się o tym, że każde dziecko jest inne, jednak tak naprawdę oczekujemy takich samych wzorów zachowań! Nie ma we mnie na to zgody! Pamiętam, że dawniej tak bardzo zależało mi, żeby mnie inni lubili, że nie słuchałam siebie, tylko robiłam coś, co spowoduje, że będę "fajniejsza" dla innych - wspomina na Instagramie.
Nie wszyscy rozumieją, że jest to normalne
Wśród wielu ciepłych słów, które aktorka dostała od internautów po zamieszczeniu wcześniejszego wpisu, pojawiło się również całkiem sporo mniej wyrozumianych osób.
- Oczywiście nie zabrakło prześmiewców. I takich, którzy uznali, że się nad sobą użalam lub jestem przewrażliwiona, ale do tego zdążyłam się przyzwyczaić. Tak miałam większą część życia - dodaje pani Katarzyna. Gwiazda dla wszystkich zainteresowanych ma propozycję książkową. "Mówili, że jestem zbyt wrażliwa" Federici Bosco to materiał, z którym powinna się zapoznać każda osoba, która podejrzewa siebie o bycie WWO.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!