GwiazdyKatarzyna Skrzynecka wysłała męża na zakupy. "Kochanie, czy mógłbyś kupić torebkę ryżu?"

Katarzyna Skrzynecka wysłała męża na zakupy. "Kochanie, czy mógłbyś kupić torebkę ryżu?"

Katarzyna Skrzynecka z Marcinem Łopuckim
Katarzyna Skrzynecka z Marcinem Łopuckim
Źródło zdjęć: © ONS
25.09.2020 12:09

Katarzyna Skrzynecka jakiś czas temu pochwaliła się w mediach społecznościowych imponujących rozmiarów balkonem. Tym razem znów pokazała go na swoim profilu na Instagramie, jednak to nie przytulny wystrój przykuwa uwagę, a mąż aktorki. A dokładnie to, co Marcin Łopucki trzyma w rękach.

Świeże kwiaty i drzewka, krzesła z kolorowymi poduszkami i duży stół, idealny, by jadać przy nim niedzielne śniadania z widokiem na okoliczne drzewa – tak można opisać balkon Katarzyny Skrzyneckiej. Choć tym razem znów opublikowała zdjęcie z tarasu, nikt nie zwraca uwagi na rabatki.

Katarzyna Skrzynecka żartuje z mężem

"Gdy poprosiłaś męża: kochanie, czy mógłbyś kupić torebkę ryżu?" – taki podpis zamieściła aktorka przy zdjęciu swojego męża Marcina Łopuckiego. Fotografię okrasiła pytaniem "jak go nie kochać?" i kilkoma śmiejącymi się emotikonami. Żart całkiem jej wyszedł. Wystarczy spojrzeć na "torebkę" ryżu, którą trzyma w rękach Łopucki. Owa torebka to ponad 20-kilogramowy worek ryżu jaśminowego. Nie bez powodu wielu obserwatorów Skrzyneckiej pomyślało, że jej mąż trzyma w rękach worek ziemi – wyglądają dość podobnie.

Marcin Łopucki jest kulturystą, a regularne treningi na siłowni to jego codzienność. Podniesienie takiego ciężaru prawdopodobnie nie jest dla niego żadnym wyzwaniem. Na zdjęciu wygląda raczej na zadowolonego, być może ćwiczy właśnie przed kolejnymi zawodami.

Zdjęcie skomentował m.in. kolega Skrzyneckiej z branży, Piotr Szwedes, który zażartował, że taką ilość ryżu trzeba będzie gotować w cysternie. Fanki aktorki stwierdziły z kolei, że "taki mąż to skarb".

Zabawne wpadki na zakupach

Choć zaradność Łopcukiego rzeczywiście jest godna po dziwu – w ich domu ryżu starczy na dobrych kilka miesięcy – czasem podczas zakupów zdarzają się zabawne wpadki. Tak było w przypadku Oli Kwaśniej.

Kilka miesięcy temu eksprezydentówna przedstawiła zabawną sytuację z życia codziennego. Wysłała swojego męża do sklepu po awokado i koperek. Kuba Badach przyniósł jednak... pietruszkę i mango.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (43)
Zobacz także