Kiedy pieprzyki zwiastują czerniaka?
25.07.2013 13:28, aktual.: 25.07.2013 16:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Statystyki zachorowań na czerniaka rosną. Czy jednak pieprzyki powinny nas aż tak przerażać? Czy możemy same stwierdzić, czy zmiana jest niepokojąca czy nie?
Statystyki zachorowań na czerniaka rosną. Czy jednak pieprzyki powinny nas aż tak przerażać? Czy możemy same stwierdzić, czy zmiana jest niepokojąca czy nie? Czerniak to groźny nowotwór, który gnieździ się i rozwija najczęściej w ciemnych znamionach. Większość ludzi posiada na swym ciele wiele pieprzyków i innych zmian. Czy zatem wszyscy powinni się martwić?
Na skórze zaobserwować możemy cały arsenał przeróżnych znamion - od naczyniaków (czerwone i płaskie plamy) po włókniaki (miękkie i cieliste zmiany). Wszystkie one określane są bardzo często mylnie jedną nazwą: pieprzyki. Prawdziwe pieprzyki to zwykle brązowe plamki - gładkie lub z włosami. Są to zwykłe zmiany barwnikowe, jednak to właśnie w nich może rozwinąć się groźna odmiana raka - czerniak. Do częstszych onkologicznych zachorowań skóry należy rak podstawnokomórkowy oraz kolczystokomórkowy widoczny w początkowej fazie jako mała plamka. Jednakże to czerniak budzi najwięcej obaw.
Według światowych statystyk co 75 osoba zapada na tę chorobę. Najczęściej są to ludzie młodzi, tj. przed 30 rokiem życia. Znamienne jest to, że w grupie osób do 40 roku życia przeważają kobiety. Ma to z pewnością związek z tym, że panie uwielbiają opalać się bez zachowania należytej ostrożności.
Czerniak może okazać się śmiertelną chorobą, jednak wykryty w fazie początkowej może zostać wyleczony. Dlatego tak ważna jest obserwacja znamion.
Kto powinien szczególnie zwracać uwagę na zmiany na skórze? Najlepiej, aby co jakiś czas swoje pieprzyki kontrolowali wszyscy, powinni to robić jednak przede wszystkim ci, którzy często korzystają z kąpieli słonecznych. W grupie ryzyka są też ci, którzy mieli już do czynienia z czerniakiem w najbliższej rodzinie.
Pieprzyki na kobiecej twarzy niejednokrotnie dodają uroku. Nie należy jednak zaprzestawać ich obserwacji, tzn. dokładnego oglądania pod kątem ewentualnych zmian. Tego rodzaju przeglądy powinny mieć miejsce np. co trzy miesiące.
Na co powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę? Których znamion się bać? Z pewnością uważnie, choć bez strachu powinniśmy patrzeć na te, które mamy od dawna. Niepokoić nas mogą dopiero wtedy, gdy zauważymy zmiany w ich barwie, wielkości, obrzeżach, odczuwaniu (ból, swędzenie), gdy pojawia się wydzielina lub śladowe ilości krwi, gdy mamy do czynienia z dziwnym niegojącym się strupkiem.
Wtedy należy niezwłocznie udać się do chirurga onkologa na konsultację. Jeśli nawet zostanie zdiagnozowany rak, w przypadku szybkiej reakcji może wystarczyć zwykły zabieg wycięcia, po którym zostaje często tylko niewielka blizna. Szczególnie ważne jest to w przypadku pieprzyków, które mamy na twarzy.
Często zdarza się, że pieprzyki nie zmieniają się, natomiast nagle przybywa wiele nowych. Jeśli jest ich bardzo dużo, nie zaszkodzi konsultacja onkologiczna. Należy też przebadać wątrobę. Często to właśnie ten organ alarmuje, że coś złego się dzieje, „wyrzucając” na powierzchnię skóry wiele nowych przebarwień.
W jaki sposób i czy w ogóle można zabezpieczyć się przed rakiem skóry? Gwarancji w tym zakresie oczywiście nie ma, ale ważne jest przestrzeganie kilku podstawowych zasad. Jak radzą onkolodzy: należy zaprzestać korzystania z solariów.
Kąpiel słonecznych także powinniśmy zażywać pod szczególnym nadzorem, ponieważ słońce w godzinach południowych jest niezwykle ostre. Podejrzane znamiona na czas opalania dobrze jest po prostu zakleić np. małym plastrem. Nie zapominajmy o nakryciu głowy. Powinniśmy też używać kremu do opalania z wysokim filtrem.
MSJ/(kg), kobieta.wp.pl