Kiedyś zdobiły samochody Polaków. Dlaczego zniknęły?

Naklejka z rybą zdobiła dawniej wiele samochodów w Polsce. Dziś jest już rzadszym widokiem, choć wciąż można ją zauważyć na starszych modelach samochodów. Dlaczego nie jest już tak chętnie przyklejana przez młodszych kierowców?

SamochódRyba jest dla wielu Polaków ważnym symbolem
Źródło zdjęć: © East News
oprac.  SPP

Naklejanie ozdób na samochody było już popularne lata temu. Grafiki przybierały nie tylko charakter informacyjny, ale także estetyczny. Urozmaicały wygląd karoserii i pozwalały się wyróżniać kierowcy samochodu na tle innych pojazdów. Dawniej Polacy chętnie naklejali na swoje wozy obrazki przedstawiające rybę w prostej grafice.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyprzedzał "na trzeciego". Mrożące krew w żyłach wideo z Podlasia

Co oznacza naklejka ryby na samochodzie?

Naklejki na samochodach mogą mieć różne znaczenie. Większość z nich jest też dokładnie opisana, przez co nie trzeba domyślać się, dlaczego znalazła się na samochodzie. Naklejanie ryb na pojazdy miało nieco inny powód. To deklaracja religijna. Symbol wskazuje, że właścicielem pojazdu jest chrześcijanin. Obowiązuje on w chrześcijaństwie niemal od początku jego istnienia. Tak narysowana ryba miała nawiązywać do postaci samego Jezusa Chrystusa.

Ryba w odniesieniu do tradycji chrześcijaństwa symbolizuje nowe życie, chrzest, miłość do bliźniego i pokarm dla wierzących. Jest więc znakiem o pozytywnym przekazie, który ma dawać nadzieję oraz wskazywać na przywiązanie do religii bez względu na język i pochodzenie osoby prowadzącej samochód. Ponadto słowo ichtys w języku starogreckim oznacza rybę. To także pierwsze litery zwrotu Iesus Christos, Theou Yios, Soter – Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel.

Ryby na samochodach to coraz rzadszy widok

Symbol ryby jest nie tylko wyraźną deklaracją wiary, ale też opisuje konkretne zachowanie na drodze. Kierowca posiadający tę naklejkę powinien wyróżniać się rozsądnym podejściem do kwestii jazdy samochodem i być wzorem dla innych uczestników ruchu.

Z czasem ryba zaczęła znikać z samochodów Polaków. Powodu tego zjawiska nie należy jednak upatrywać wyłącznie w zachodzących w społeczeństwie zmianach światopoglądowych. Naklejanie grafik na pojazdy wyszło już z mody. Nikt nie ozdabia już obrazkami karoserii, nawet jeśli są to tylko subtelne symbole niewpływające znacząco na wygląd samochodu.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów