Kinga Rusin znowu na bakier z przepisami. Po raz kolejny dostała mandat za złe parkowanie
Kinga Rusin po raz kolejny nie popisała się swoimi umiejętnościami. Dziennikarka została ukarana przez policję mandatem za złe parkowanie – była gwiazda TVN zostawiła auto w niedozwolonym miejscu. Rusin się nie upiekło i musiała przyjąć mandat oraz punkty karne.
23.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:26
To nie pierwszy raz, gdy dziennikarka została ukarana za złamanie przepisów. Tym razem Rusin została złapana na gorącym uczynku, więc nie mogła uniknąć odpowiedzialności za swój czyn. Dziennikarka miała nietęgą minę, ale chcąc nie chcąc powinna zrozumieć swój błąd i więcej nie popełniać podobnych wykroczeń.
Wyprowadzka Kingi Rusin
Jakiś czas temu Kinga Rusin poinformowała, że zamierza razem z partnerem przeprowadzić się na Mazury, zostawiając Warszawę za sobą. Wkrótce potem dziennikarka przeszła od słów do czynów i zrezygnowała z dalszej pracy w "DDTVN". Jednak podczas wizyty w stolicy przydarzył się dziennikarce nieprzyjemny incydent.
W ostatnich dniach Kinga Rusin ponownie zawitała do Warszawy, aby zaopatrzyć się w niezbędne sprawunki. Chcąc wybrać się na zakupy do najbliższej drogerii, Rusin zaparkowała w miejscu niedozwolonym – w końcu znalazła się w samu centrum stolicy, gdzie o miejsce do parkowania jest naprawdę trudno.
Przeczytaj: Wpadki Melanii Trump. Co najbardziej zapadło w pamięć z potknięć pierwszej damy?
Kolejny mandat w kolekcji dziennikarki
Jak donosi "Super Express" prezenterka nie wysilając się zbytnio w poszukiwaniu wolnego miejsca, zaparkowała swoje luksusowe auto na samym środku skrzyżowania, przez co spowodowała blokadę ruchu. Rusin opuściła samochód i jak gdyby nic udała się na zakupy. Szybko okazało się, że wizyta w drogerii będzie kosztować dziennikarkę znacznie więcej.
Po powrocie ze sklepu przy samochodzie Rusin stali już funkcjonariusze policji.
"Kinga zostawiła samochód przed samymi światłami, na pasie do skrętu w lewo, zablokowała ruch i poszła na zakupy. Przyjechała policja. Rusin próbowała się tłumaczyć, ale bez skutku" - czytamy w "Super Expressie".
Dziennikarka próbowała załagodzić sytuację, ale policjanci byli nieugięci. Otrzymała mandat i punkty karne. To kolejna wpadka Rusin, powinna więc bardziej uważać na znaki i zastanowić się nad swoim działaniem.