Wpadki Melanii Trump. Co najbardziej zapadło w pamięć z potknięć pierwszej damy?
Jedną z pierwszych informacji, jakie przedostały się do mediów po przegranej Donalda Trumpa była wiadomość dotycząca Melanii. Pojawiły się rzekome plotki o tym, że odchodząca pierwsza dama uwolniła się od męża i planuje rozwód. Jakie wpadki zaliczyła Melania podczas kadencji męża?
W ciągu ostatnich tygodni cały świat żyje sprawą przegranej Trumpa i wygranej Joe Bidena. W ciągu tych mijających dni stworzono wiele memów z Melanią Trump w roli głównej i nie tylko. Internauci skupili się na odchodzącej pierwszej damie oraz o tym, jakie wpadki w tym czasie zaliczyła. Wiele wskazuje na to, że pewne potknięcia jeszcze na długo zapadną w pamięć.
Potknięcia Melanii Trump jako pierwszej damy
Jedną z ważniejszych wpadek, która okazała się prawdziwym skandalem, była kurtka pierwszej damy z wymownym napisem: "Naprawdę mnie to nie obchodzi, prawda?". Na dodatek Trump pojechała w niej do aresztu, gdzie dzieci emigrantów były odseparowane od rodziców. Pierwsza dama nie wydawała się entuzjastycznie nastawiona do aktywności społecznej. Pełniąc narzucone obowiązki, Melania wydawała się znudzona i kompletnie obok tego.
Poglądy pierwszej damy USA
Na początku wydawało się, że Melania Trump ma zupełnie inne poglądy niż jej mąż. Jednak od czasu pierwszej kampanii w 2015 roku, całkowicie poparła Donalda i przyjęła jego dyskryminującą politykę. Niestety pierwsza dama, widząc seksistowskie uwagi swojego męża, całkowicie je ignorowała, nie próbowała zająć własnego stanowiska. Wiązało się to z jej lekceważeniem problemu molestowania kobiet oraz ofiar napaści seksualnej.
Melania Trump ma cechę bardzo podobną do jej męża – dosyć często zaprzecza sobie samej. W 2020 roku po tragicznej śmierci George’a Floyda z rąk białych funkcjonariuszy, wezwała do zakończenia napięć rasowych. Jednak w 2011 roku była jedną z tych osób, które rozpowszechniały rasistowskie plotki o urodzeniu Baracka Obamy w Kenii, a nie w USA. Melania często popierała rasizm, podsycając dramatyczne stosunki pomiędzy obywatelami Stanów Zjednoczonych.
Obecnie Melania Trump przez niektórych postrzegana jest jako ofiara swojego męża, co nie do końca okazuje się prawdą, gdy patrzymy na jej zachowanie. Podsycała podział społeczny i popierała słabe inicjatywy, a przez to można uznać żonę Donalda Trumpa za słabą pierwszą damę, która tolerowała skrajne i kontrowersyjne poglądy swojego męża.
