Klienci boją się koronawirusa. Salony piękności stosują wzmożone środki ostrożności
Panika związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa odbiła się nie tylko na szkołach, biurowcach i wszelkich zgromadzeniach publicznych, ale również na salonach urody. Znajdujący się w Warszawie salon Studio Marie Margo wprowadził dodatkowe środki ostrożności.
Coraz więcej salonów urody zauważa znaczny spadek klientów. W obawie o swoje zdrowie Polacy rezygnują z zabiegów, które mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na koronawirusa. W salonach kosmetycznych nie da się uniknąć kontaktu z ciałem klienta, więc strach ten jest uzasadniony. Studio Marie Margo poinformowało swoje klientki o środkach ostrożności, jakie podjęło.
Wzmożone środki ostrożności w salonach kosmetycznych
Na swoim profilu na Instagramie zespół salonu kosmetycznego Studio Marie Margo wyjaśnił, że w studiu wykonywana jest dezynfekcja klamek, kranów, przycisków spłuczki w łazienkach preparatem do dezynfekcji medycznej 2 razy dziennie. Ponadto klienci po wejściu do salonu muszą umyć ręce i zdezynfekować je żelem antybakteryjnym.
Nie zmienia się jednak przeprowadzenie zabiegu. "Jak zwykle obowiązuje praca w rękawiczkach jednorazowych i w maseczkach ochronnych (na czas epidemii są jednorazowe – nie pytajcie nas, gdzie kupiliśmy i ile kosztowały). Ponadto dezynfekcja skóry rąk przed, w trakcie i po zabiegu, preparatem do chirurgicznej dezynfekcji z działaniem wirusobójczym" - wyjaśnili.
Ponadto poprosili, aby na zabiegi nie przychodziły osoby chore oraz z podejrzeniem choroby bądź po kontakcie z chorym.
Zobacz także: Ekspedientki schowały się na zapleczu salonu sukien ślubnych. Bały się, że klientki z Indonezji są nosicielkami koronawirusa
**Zobacz także: SIŁACZKI program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet
**
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl