FitnessKobiety bardziej narażone na skutki palenia tytoniu

Kobiety bardziej narażone na skutki palenia tytoniu

Kobiety częściej niż mężczyźni mają kłopoty z sercem z powodu palenia
papierosów. Palaczki są też bardziej narażone na raka płuc.

Kobiety bardziej narażone na skutki palenia tytoniu
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.08.2011 | aktual.: 11.06.2018 15:14

Kobiety częściej niż mężczyźni mają kłopoty z sercem z powodu palenia papierosów. Palaczki są też bardziej narażone na raka płuc - wykazał największy raport na ten temat opublikowany przez "The Lancet". Główny autor badań Prof. Rachel R. Huxley, epidemiolog z University of Minnesota, twierdzi, że ryzyko chorób serca jest u palących kobiet o 25 proc. większe niż u mężczyzn.

Z badań wynika bowiem, że o ile u mężczyzn ryzyko zawału serca powodowane palenie tytoniu wzrasta o 180 proc., to u kobiet o 230 proc. "Nie wiemy jaka jest tego przyczyna" - przyznał amerykański uczony. Jest to zadziwiające, bo kobiety zwykle wypalają w ciągu dnia mniej papierosów niż mężczyźni.

Autorzy raportu podejrzewają, że kobiety mogą być bardziej wrażliwe na zawarte w dymie papierosowym toksyczne substancje. Panie mogą też wypalać większą część papierosa i mocniej się zaciągać niż mężczyźni.

Prof. Huxley i Mark Woodward, epidemiolog z Johns Hopkins University, przeanalizowali 75 badań przeprowadzonych w latach 1966-2010, w których uczestniczyły prawie 4 mln osób obojga płci. Wykazały one, że palące kobiety są jeszcze bardziej narażone raka płuc. Ryzyko zgonu z powodu tej wyjątkowo śmiertelnej choroby jest u nich aż dwukrotnie większe niż mężczyzn.

Prof. Huxley obawia się, że faktyczne ryzyko palenia tytoniu może być u kobiet jeszcze większe niż ujawniły to prowadzone przez niego badania.
Jego zdaniem, to "niedoszacowanie" wynika z tego, że analizowano wiele badań pochodzących z czasów, gdy znacznie mniej kobiet niż mężczyzn paliło papierosy. A od wielu lat liczba palących kobiet jest coraz większa. I coraz więcej może być wśród nich zachorowań na choroby serca i nowotwory.

Dr. Carolyn M. Dresler, dyr. Tobacco Prevention and Cessation Program w Arkansas, twierdzi, że kampanie antynikotynowe nie powinny być kierowane ogólnie do wszystkich palaczy. Aby były bardziej skuteczne, należy w nich uwzględnić specyfikę obu płci. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
zdrowiekobietanikotyna

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)