Lindsay Lohan zbiegła z miejsca wypadku
Lindsay Lohan znów ma kłopoty. Po ostatnich tygodniach względnego spokoju i pochwał ze strony czuwającego nad nią sądu, aktorka potrąciła przechodnia i zbiegła z miejsca wypadku.
18.03.2012 | aktual.: 18.03.2012 22:55
Lindsay Lohan znów ma kłopoty. Po ostatnich tygodniach względnego spokoju i pochwał ze strony czuwającego nad nią sądu, aktorka potrąciła przechodnia i zbiegła z miejsca wypadku. Policja z Los Angeles potwierdziła, że w środę we wczesnych godzinach porannych Lohan potrąciła mężczyznę próbując wyjechać spod klubu nocnego szczelnie obstawionego przez paparazzi.
Poszkodowany, któremu auto Lohan ponoć uszkodziło kolano, zgłosił się do szpitala. W najbliższym czasie mężczyzna zamierza wnieść oskarżenie. Sama zainteresowana nieco inaczej zapamiętała wydarzenia ze środy.
- To kłamstwa - pisze Lohan na swoim profilu Twitter. - W nocy pojechałam do klubu, bo chciałam złożyć przyjaciółce życzenia z okazji urodzin. Niestety nie udało mi się, bo horda paparazzi otoczyła klub. Te fałszywe oskarżenia przeciwko mnie są absurdalne.
Aktorski dorobek Lindsay Lohan zamyka obraz "Maczeta", który na polskich ekranach gościł w listopadzie 2010 roku. Jej ostatni longplay to "A Little More Personal (Raw)" z grudnia 2005 roku. Niedawno ogłoszono, że gwiazda wcieli się w Elizabeth Taylor w filmie o legendzie kina.
(Megafon.pl/ma)