Małgorzata Rozenek tłumaczy się z odważnych zdjęć w sieci. Powód nie do podważenia?
Z jednej strony to elegancka prowadząca "Projekt Lady" i "W dobrym stylu", a z drugiej kobieta, która chętnie dzieli się w sieci odważniejszymi ujęciami. Obserwujący instagramowy profil Małgorzaty Rozenek Majdan mogą być momentami zaskoczeni jak bardzo jest zmienna. W jednym z ostatnich wywiadów sama zainteresowana wyjaśniła, jak to się dzieje.
W programie Szymona Majewskiego "Warto rozbawiać" w radiu Zet temat prowadzący poruszył kwestię związaną ze swoim znakiem zodiaku. Okazuje się bowiem, że Majewskiego, jak i jego gościa, łączy znak bliźniąt.
- Muszę ci powiedzieć, że jestem klasycznym bliźniakiem. Jestem ekstrawertyczna i zamknięta w sobie. Zarzuca mi się, że jestem niekonsekwentna. Otóż właśnie ja taka jestem - opowiedziała Rozenek-Majdan. Następnie wyjaśniła, że te skrajności które widać na jej social mediach wynikają właśnie z astrologii.
- I nie jest to uświadomione. To nie jest tak, że ja jakoś specjalnie kreuje swoje bycie w mediach. Właśnie przez to, że jednego dnia podaję przepis na wegetariański rosół, a potem wrzucam zdjęcie, gdzie widać mój biust, to to może zadziwiać, ale to nie jest celowe. To typowy bliźniak.
Podczas rozmowy opowiedziała także o szkole baletowej, która nauczyła ją rygoru i dyscypliny, a także o studiowaniu prawa. Zachęcał ją do tego ojciec, a nią samą w kwestii wyboru kierunku kierowała chęć noszenia dopasowanych garsonek i szpilek.
- Ja marzyłam wtedy o prawie. Strasznie chciałam chodzić do pracy ładnie ubrana. Oglądałam jakiś serial i tam te prawniczki chodziły w garsonkach i na obcasach. Mój tata też jest prawnikiem i ekonomistą, a ja jestem zapatrzona w niego, to poszłam w tę stronę.