Mamo, chcę psa!

Mamo, chcę psa!

Mamo, chcę psa!
24.06.2008 15:07, aktualizacja: 31.05.2010 20:37

W życiu każdego rodzica przychodzi taki moment, kiedy słyszy od swojego dziecka: „Mamo, kup mi psa!”...

W życiu każdego rodzica przychodzi taki moment, kiedy słyszy od swojego dziecka: „Mamo, kup mi psa!”. Mimo zapewnień, że my nie będziemy musiały nic przy nim robić, wiemy doskonale, że to na nas w końcu spadnie obowiązek wyprowadzania go, karmienia, kąpania i prowadzenia do weterynarza.

Psy są rzeczywiście wspaniałymi przyjaciółmi, są wierne i mądre. Zanim jednak podejmiesz decyzję o sprawieniu dzieciom czworonoga, zrób sobie i jemu przysługę i przemyśl dokładnie wszystkie związane z tym konsekwencje.

Szczeniaczki są urocze i aż proszą się o to, by je tulić, ale potrafią narobić mnóstwo szkód, jeśli się ich bacznie nie obserwuje. Zanim psiak nauczy się czystości, niejeden raz załatwi się na dywan czy podłogę. Czworonogi lubią też gryźć, na ogół niszczą w ten sposób nogi mebli i buty, wybierając najchętniej te drogie i markowe. Jeśli zamierzasz kupić psa, musisz przygotować się na to psychicznie. I nie możesz gniewać się na szczeniaczka za jego zachowanie, bo one po prostu tak mają. Można je z czasem wychować, ale przecież nie od razu Rzym zbudowano.

Psia edukacja to ciężka, czasochłonna praca i zajęcie często bardzo frustrujące. Prawda jest taka, że większość właścicieli psów nie poświęca swoim pupilom tyle czasu, ile należy. Tymczasem psiak nie wychowuje się sam, trzeba z nim spędzać więcej niż godzinę dziennie. Jeśli namawiające Cię na psa dzieci są na tyle małe, że same potrzebują ciągłej opieki, mieszkasz z osobą starszą lub masz już inne zwierzaki w domu, zastanów się dwa razy, zanim przyprowadzisz do domu Burka czy Reksa. Mając tyle innych obowiązków być może nie znajdziesz czasu na kolejny.

Pies jest zwierzakiem odpowiednim dla ludzi, którzy spędzają w domu sporo czasu. Kupowanie psa, a potem zostawianie go samego na 12 godzin jest niehumanitarne. Jeżeli jesteś gościem we własnym mieszkaniu, lepiej pomyśl o chomiku albo o kocie. Pies jest bardzo towarzyskim i przyjacielskim zwierzakiem, ale zostawiając go na całe dnie w pustym domu możesz być pewna, że w końcu zacznie zachowywać się w sposób, który nie będzie Ci odpowiadał.

Pies to koszty. Jednorazowe – legowisko, smycz, obroża, miski. Regularne – karma, wizyty u weterynarza, szczepienia. To również wielka odpowiedzialność – psa trzeba regularnie wyprowadzać, bo potrzebuje ruchu. Nie ma zmiłuj się – czy pada śnieg, czy wieje wiatr, czy jest potwornie gorąco – z psem trzeba wyjść. Pies komplikuje wszelkie wyjazdy. Nie wiadomo, co z nim zrobić na okres wakacji. Nie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie mógł się nim zająć przez tydzień lub dwa. Co prawda, w Polsce zaczynają powstawać hotele dla psów, ale w okresie urlopowym trudno o miejsce, nie mówiąc już o tym, że to dodatkowy wydatek.

W krótsze i nie tak odległe podróże, psa można zabrać ze sobą. Nie wiadomo tylko, czy podejmujący nas gospodarz nie ma nic przeciwko naszemu pupilowi oraz jak zwierzak znosi podróże. Musisz wykluczyć alergie u domowników. Wiele dzieci ma uczulenie na psią sierść. Rodzice zwykle przekonują się o tym dość wcześnie, jeśli jednak myślisz o kupnie psa, a nie jesteś pewna, czy w jego towarzystwie Twoje dziecko nie zacznie łzawić i kichać, sprawdź to. Możesz np. zabrać je do znajomych, którzy mają czworonoga i przekonać się, czy nie dostrzegasz u malucha żadnych niepokojących objawów. Jeśli Ty i Twoja rodzina spełniacie powyższe warunki i liczycie się ze wszystkimi konsekwencjami tej decyzji, nic nie stoi na przeszkodzie, abyście sprawili sobie psa. Sprawa musi być starannie przemyślana, bo nie chciałabyś chyba, by Wasz czworonożny przyjaciel zasilił szeregi zwierzaków zamieszkujących schroniska.

Pamiętaj, że zainteresowania dzieci na przestrzeni lat zmieniają się diametralnie i oddanie sprawom związanym ze zwierzakiem będzie różne w różnych okresach ich życia. Najpierw jest szał spowodowany obecnością szczeniaczka w domu, ale po jakimś czasie pies „powszednieje”, nie jest już taki słodki. Co więcej, robi się denerwujący, np. wtedy, kiedy trzeba go wyprowadzić, a w telewizji emitowany jest fajny film, albo gdy trzeba kupić dla niego karmę, podczas, gdy koleżanka zaprasza do siebie, by pochwalić się swoim nowym komputerem. Zgadzając się na kupno psa, musisz liczyć się z tym, że będzie to de facto Twój pies. Zacznij więc od zadania sobie pytania, czy chcesz psa.