Mandaryna nie ukrywa swojego podejścia. "Jeśli przyjdzie moja kolej, zaszczepię się"
Od pewnego czasu trwa akcja szczepień na COVID-19. Na razie na liście w pierwszej kolejności znajdują wszyscy pracownicy medyczni. Nie zabrakło ostatnio zawirowań dotyczących dawek oraz tzw. afery szczepionkowej. Polskie społeczeństwo jest mocno podzielone, jeśli chodzi o przyjęcie remedium. Z kolei Mandaryna jak najbardziej zamierza skorzystać z takiej możliwości.
Pod koniec grudnia 2020 roku do Polski trafiła pierwsza partia wyczekiwanych szczepionek przeciwko COVID-19. Na pierwsi ogień poszli medycy, czyli grupa najwyższego ryzyka. W następnej kolejności mają być zaszczepieni także nauczyciele oraz osoby po 70. roku życia.
Mandaryna szczerze o szczepionce
Choć rozpoczęcie szczepień spotkało się początkowo ze sporym entuzjazmem, niedługo później wyszły na jaw pewne nieścisłości. Okazało się, że poza swoją kolejnością dawkę wakcyny otrzymały znane i lubiane osoby. Chodzi oczywiście m.in. o Krystynę Jandę, Magdę Umer, Marię Seweryn, Andrzeja Seweryna, Emilię Krakowską czy Wiktora Zborowskiego. Nagonka na artystów rozrosła się do niewyobrażalnych granic i na nic się zdały tłumaczenia.
WUM, który zorganizował akcję promocyjną szybko odpowiedział na stawiane zarzuty, podobnie jak większość gwiazd biorących udział w tym przedsięwzięciu. Ostatecznie sprawa trochę przycichła, ale nie brakuje nieprzychylnych komentarzy pod adresem wcześniej wymienionych osób.
Niestety są także celebryci, którzy jednoznacznie deklarują, że nie zamierzają przyjąć szczepionki. Wśród nich znalazła się np. Viola Kołakowska, która wielokrotnie udowodniła, że nie wierzy w pandemię, a wszystko jest jednym wielkim spiskiem. Zupełnie odmienną postawę prezentuje Mandaryna, która nie ma wątpliwości co do konsekwencji szczepień.
W rozmowie z Jastrząb Post wokalistka i tancerka pokusiła się o szczere wyznanie:
"Ja oczywiście, jeśli przyjdzie moja kolej, to się zaszczepię. Uważam, że jeśli ta szczepionka jest dla nas bezpieczną alternatywą na bezpieczną codzienność i na to, aby nasze życie wróciło do normalności, to jak najbardziej. Zachęcam wszystkich, żeby się szczepili" - powiedziała Mandaryna.
Postawa tancerki w pełni odpowiada podejściu Michała Wiśniewskiego, który ostatnio także zachęcał do szczepienia. Jak widać byli małżonkowie coraz lepiej się dogadują w róznych sprawach, a przy okazji publicznie przekonują, że nie ma nic złego w antidotum na COVID-19.