Nie chcesz zachorować? Zmień swój styl życia
Choroby sercowo-naczyniowe to nadal pierwszy zabójca kobiet. Zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy, kojarząc zawał z zestresowanym mężczyzną w średnim wieku. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy narażeni na tego typu schorzenia, a ryzyko wzrasta wraz z wiekiem.
14.02.2014 15:04
Choroby sercowo-naczyniowe to nadal pierwszy zabójca kobiet. Zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy, kojarząc zawał z zestresowanym mężczyzną w średnim wieku. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy narażeni na tego typu schorzenia, a ryzyko wzrasta wraz z wiekiem. Winne są po części nasze geny. Okazuje się jednak, że nawet drobne modyfikacje stylu życia mogą spowodować, że o wiele dłużej będziemy cieszyć się zdrowiem.
Coraz częściej ulegamy złudzeniu, że na każde schorzenie znajdzie się odpowiedni lek czy suplement diety. To dlatego problemy z nadciśnieniem tętniczym czy miażdżycą często chcielibyśmy rozwiązać za pomocą odpowiednich leków. Medykamenty są skuteczne, jednak nie poprawią naszej ogólnej kondycji fizycznej. Tu pomóc może tylko odpowiedni styl życia.
Na szczęście od jakiegoś czasu coraz więcej mówi się o tym, że to właśnie odpowiednie odżywianie, aktywność fizyczna i dobre samopoczucie to niezbędne elementy w walce o zdrowie. Potwierdzają to wyniki badań. Projekt naukowy Stanford Coronary Risk Intervention przeprowadzony przez amerykańskich badaczy jasno dowiódł, ze zmiana stylu życia powodowała zmniejszenie tempa rozwoju chorób sercowo-naczyniowych aż o 47 procent. Chyba więc warto coś zmienić, żeby cieszyć się zdrowiem na dłużej.
Dieta
Jednym z głównych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych jest nieprawidłowe odżywianie się. Coraz więcej z nas cierpi na nadwagę i otyłość, jednak nawet osoby szczupłe muszą uważać. Czasami bowiem tłuszcz odkłada się jedynie wokół narządów wewnętrznych, co niekorzystnie wpływa na ich działanie i może w przyszłości powodować ciężkie choroby.
Co zrobić? Przede wszystkim ograniczyć spożycie tłuszczu zwierzęcego. Nie oznacza to, że musisz drastycznie zmieniać styl życia i rezygnować z ulubionych potraw. Często wystarczy przygotowywać je w inny sposób. Staraj się przede wszystkim nie smażyć mięsa. Możesz je ugotować na parze, upiec lub grillować. Jest tak samo smaczne, a może nawet lepsze. Wystarczy tylko, że dobierzesz odpowiednie przyprawy. Nie przesadzaj z solą, postaw raczej na zioła, np. bazylię, oregano, tymianek.
Staraj się też zrezygnować z dużych ilości węglowodanów. Uwielbiasz góry ziemniaków do obiadu? Zrób trochę mniej, za to zjedz więcej sałaty z oliwą z oliwek. Ten tłuszcz kosztuje może więcej niż niezdrowy olej uniwersalny, jednak bez obaw, starcza na bardzo długo. Takie drobne zmiany spowodują, że spadnie poziom złego cholesterolu we krwi, a ty będziesz czuć się o wiele lepiej.
Ruch
Wiele z nas prowadzi wybitnie siedzący tryb życia. Jedziemy do pracy samochodem, siedzimy osiem godzin przy biurku, a wieczorem zasiadamy przed telewizorem. Zapominamy już, jak korzystna dla zdrowia jest aktywność fizyczna. Nie chodzi tu bowiem jedynie o silniejsze mięśnie i bardziej wydajny układ sercowo-naczyniowy. Sport to także lepsze samopoczucie i jasny umysł.
Wystarczy, że poruszamy się przez pół godziny dziennie. Nie musi to być czas spędzony na aerobiku czy na siłowni, choć byłoby dobrze zaglądać tam parę razy w tygodniu. Wystarczy jednak, że pójdziemy na spacer lub wyskoczymy na rower.
Na początku pewnie nie będzie łatwo. Potrzeba czasu, żeby aktywność fizyczna weszła w nawyk. Zaręczamy jednak, że po kilku tygodniach nie będziesz wyobrażać sobie życia bez codziennej półgodzinnej dawki ruchu.
Dlaczego akurat pół godziny? Badania dowodzą, że osoby, które spędzają tyle na ćwiczeniach, chudną więcej i są bardziej zadowolone od tych, którzy ćwiczą aż godzinę. Dlaczego? Nie chodzi o żadnej tajemnicze prawa fizjologii i biochemii. Po prostu osoby, które trenują krócej, są mniej zmęczone i bardziej zmotywowane do pracy nad sobą. Tymczasem ludzie, którzy muszą aż godzinę dziennie poświęcić na sport, czują się jak ofiary losu, które muszą tak bardzo się męczyć. Są w gorszym nastroju i szybciej tracą motywację.
Papierosy
Palisz papierosy? Mamy tylko jedną radę: rzuć jak najszybciej! Wszystkie badania potwierdzają, że palacze są narażeni na rozwój chorób sercowo-naczyniowych o wiele bardziej niż reszta populacji. Najlepiej rzuć papierosy szybko i ostatecznie. Okazuje się bowiem, że ograniczenie palenia wcale nie zmniejsza ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.
Oczywiście wiemy, że łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Na szczęście obecnie coraz więcej osób rzuca palenie. A im więcej twoich kolegów przestaje wychodzić „na fajkę”, tym większa motywacja dla ciebie.
Istnieje wiele metod rzucania palenia, a dobór odpowiedniej zależy od osoby. Wielu ludzi chwali książki Allena Carra, np. „Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie”. Inni próbują wspomagaczy, takich jak gumy czy plastry nikotynowe. Jeszcze inni zgłaszają się do lekarza, który przepisuje im odpowiednie leki.
Życzymy szczęścia w trosce o zdrowe serce i lepsze samopoczucie. Naprawdę warto dokonać kilku niewielkich zmian w swoim życiu, żeby mieć nie tylko dłuższe, ale także bardziej szczęśliwe życie.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl