Nie spałaś pół nocy, a tu znów do pracy. Znamy 5 sposobów, byś przeżyła dzień
Czytałaś trochę za długo, musiałaś ugotować obiad, w międzyczasie wpadło jeszcze kilka rzeczy, których nie dało się przełożyć. Nagle zamiast 8 godzin snu, miałaś ich zdecydowanie mniej. Ledwo żywa zaczynasz pracę i zastanawiasz się, jak przetrwać? Jest na to parę metod.
Przede wszystkim nie wychodź z założenia, że kawa jest jedynym ratunkiem. Do drugiego kubka jeszcze tak, ale przy trzecim organizm będzie się buntować. Nadmiar kofeiny równa się niepokój i stres – wiedz też, że pijąc hektolitry kawy nie powstrzymasz procesu gromadzenia się hormonów snu w mózgu.
Na dobre nie wyjdzie ci też śniadanie w postaci pączka. Wiadomo, że słodkości to przyjemność, której nie warto sobie odmawiać, ale akurat nie w tym wypadku. Cukier daje kopa na moment, a później następuje energetyczny "zjazd". Pączka zastąp czymś bogatym w białko – kanapka z jajkiem wygląda prawie tak samo dobrze. Spróbuj również jeść mniejsze posiłki w ciągu dnia, od razu poczujesz się lepiej.
Według ekspertów, dobrze byłoby walczyć z niewyspaniem drzemką w ciągu dnia. W warunkach biurowych i nie tylko szanse na nią są właściwie zerowe. Jeśli jednak szef nie ma z tym problemu, 20 minut wystarczy na "podładowanie baterii". Pozostałych, których takie szczęście mija koło nosa, uratuje 10 do 15 minut przerwy. Odejdź czasem od biurka, przespaceruj się, wyjdź na powietrze – świat się nie zawali, ty odżyjesz. A po powrocie weź porządny łyk wody, a najlepiej trzymaj całą butelkę blisko siebie. Kiedy skończysz pracę, pamiętaj jednak, by nie iść od razu spać (choć wiemy, jakie to trudne). Ale uwierz, jeszcze sobie za to podziękujesz.