Olga Frycz zostawiła córkę w samochodzie. Jest komentarz policji
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak Olga Frycz zostawiła swoją 2,5-letnią córkę w samochodzie, a następnie udała się do pobliskiego sklepu na zakupy. Czujni paparazzi zrobili zbliżone ujęcia – mała Helenka siedziała w samochodowym foteliku przy uchylonej szybie.
22.04.2021 07:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zachowanie Olgi Frycz spotkało się z prawdziwym hejtem w sieci. Internauci nie pozostawili na aktorce suchej nitki – wypisywali do niej obraźliwe wiadomości w mediach społecznościowych, a także wysłali odpowiednie linki do jej byłego partnera i ojca Helenki Grzegorza Sobieszka, który stanął po stronie aktorki.
Dziecko w aucie – policja odpowiada
Olga Frycz i Grzegorz Sobieszek zostali rodzicami Heleny w 2018 roku. Niestety para rozstała się rok później, ale dla pozostają w dobrych relacjach. Często się widują, a także spędzają wspólne wakacje. Jako jedna z nielicznych par potrafi się dogadać i mówić o sobie w pozytywnym tonie.
Cały czas media żyją sytuacją sprzed kilku dni, gdy Olga Frycz dosłownie na chwilę zostawiła córkę samą w samochodzie. Co prawda nic nie wskazywało na to, że małej grozi niebezpieczeństwo, ale internetowy lincz zrobił swoje. Czy zachowanie aktorki rzeczywiście było tak nieodpowiedzialne, jak zarzucali jej internauci? Rzecznik policji skomentował całe zajście.
"To, czy w danej sytuacji dziecko przebywało w "okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka", rozpatrywane jest za każdym razem indywidualnie. Nie ma prawa, które by określało, że zostawienie dziecka w samochodzie jest zabronione. Wszystko zależy od okoliczności - głównie od tego, ile trwała ta sytuacja" - powiedział rzecznik prasowy insp. Mariusz Ciarka.
W przypadku córki aktorki przegrzanie czy wychłodzenie nie wchodziło w grę – tego dnia temperatura sięgała kilkunastu stopni, szyba w aucie została opuszczona, a Frycz nie było zaledwie kilka minut. Według rzecznika policji coraz częściej przechodnie podejmują działania związane z ratowaniem dziecka siedzącego w samochodzie – najczęstszym zachowaniem jest wybijanie szyby.
"To stan wyższej konieczności, szyba jest mniej warta niż życie ludzkie. Ważna jest jednak kolejność działania. O ile dziecko nie jest w agonii - w takiej sytuacji nie należy się patyczkować - warto najpierw głośno krzyknąć, czy jest gdzieś właściciel samochodu/opiekun dziecka, potem dokładnie sprawdzić, czy drzwi nie są otwarte, a któraś z szyb uchylona. Jeśli nikt się nie zgłasza, a samochód jest zamknięty, można wybijać szybę. Tylko absolutnie nie tę, która jest tuż przy dziecku" - dodał rzecznik.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl