Paulina Młynarska grzmi w sieci. Opublikowała wymowne zdjęcie ze strajku kobiet
Po poniedziałkowym strajku media społecznościowe obiegła fotka kobiety, która pozuje na dachu samochodu bez koszulki i bielizny. W dłoniach trzyma race. Jej postawę porównuje się do słynnego obrazu upamiętniającego lipcową rewolucję we Francji. Paulina Młynarska zabrała głos ws. oburzonych internautów.
27.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:22
Paulina Młynarska nie ukrywa, że jest wzbudzona obecną sytuacją w kraju. Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ws. zaostrzenia ustawy aborcyjnej Polacy postanowili wyjść na ulicę i głośno protestować. Dziennikarka, jak i wiele innych polskich gwiazd sprzeciwia się takim działaniom rządu.
Od czwartku w całej Polsce odbywają się strajki i demonstracje. Na ulicach polskich miast, zarówno tych dużych, jak i tych małych, wyszły tysiące ludzi. W poniedziałek fundacje walczące o prawa kobiet zorganizowały blokadę miast. W sieci pojawiło się wiele pełnych emocji zdjęć, ale o jednym mówi się szczególnie dużo.
Zobacz także
Wymowne zdjęcie kobiety ze strajku w Warszawie
Chodzi o fotografię kobiety, która stanęła na dachu samochodu bez koszulki, a w dłoniach trzymała race. Zdjęcie ma bardzo symboliczny wymiar i do złudzenia przypomina obraz francuskiego malarza Eugène Delacroix "Wolność wiodąca lud na barykady". Dzieło artysty upamiętnia wydarzenia rewolucji lipcowej wymierzonej przeciwko panowaniu króla Francji, Karola X. Wolność została uosobiona w postaci kobiety trzymającej w jednej ręce trójkolorową flagę, a w drugiej muszkiet wyposażony w bagnet.
Postawa kobiety pozującej w stolicy podzieliła internautów. Paulina Młynarska również zabrała głos.
- Skopiowałam od Elżbiety Korolczuk. "Już słyszę głosy, że po co te cycki, że to przesada, a bo szkodzi protestom...". No więc idźcie się wyspać albo nie w******ajcie. W XIX w. mógł facet namalować babę z cyckami, a jak kobieta (a konkretniej Karolina Micuła) SAMA decyduje jak protestować, wciela się, a potem staje symbolem, to wielkie ZNIESMACZENIE. Powtarzam, idźcie się wyspać, bo mnie w****cie - napisała na Instagramie dziennikarka.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 22 października
W czwartek media obiegła informacja, że Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie ws. ustawy aborcyjnej. Od długiego czasu obecna władza i jej przedstawiciele domagali się, aby ustawa została zaostrzona. 22 października właśnie do tego doszło. Co to oznacza?
Zaostrzenie ustawy aborcyjnej, która w takiej formie funkcjonowała od blisko 30 lat, oznacza, że kobiety nie będą mogły legalnie wykonać aborcji w polskich szpitalach. Dotyczy to również trzech wyjątkowych sytuacji takich jak zagrożenie dla życia lub zdrowia matki, kiedy badania wykazują, że istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu i kiedy ciąża powstała w wyniku gwałtu bądź innego czynu zabronionego.