Paulina Porizkova o randkowaniu po 50‑tce. "To mały basen, brudna kałuża"
Paulina Porizkova to jedna z najpopularniejszych supermodelek lat 80. i 90. W ostatnim wywiadzie udzielonym dla "Red Table Talk", podcastu Jady Pinkett Smith, zdradziła, jak wygląda jej randkowanie po 50-tce. Okazuje się, że 57-letnia Czeszka zmaga się z "małym basenem, brudną kałużą". Właśnie takimi słowami określiła swoją, niestety, ale nieciekawą sytuację randkowo-miłosną.
Paulina Porizkova to ikona modelingu lat 80. i 90., a także aktorka. Już w młodym wieku trafiła na okładkę "Playboya", a w ciągu swojej kariery pozowała w kampaniach największych domów mody takich jak Chanel czy Dior. Jej kariera zawodowa to jednak nie wszystko. Porizkova nie jest zadowolona ze swojego życia prywatnego.
Paulina Porizkova o randkowaniu po 50-tce
Supermodelka była ostatnio gościnią podcastu "Red Table Talk", współprowadzonego przed Jadę Pinkett Smith, jej mamę Adrienne Banfield-Norris i córkę - Willow Smith. To tam zdradziła, jak wygląda sytuacja związana z randkowaniem kobiet po przekroczeniu 50. roku życia. Porizkova użyła w wypowiedzi kilku metafor, określających ten "dramat".
- Mam 57 lat i jestem w randkowym basenie. (...) To mały basen, moja mała, brudna kałuża - oznajmiła Paulina Porizkova.
Dopytywana przez Jadę Pinkett Smith, co dokładnie ma na myśli, odpowiedziała krótko.
- Dziewczyny, jest do bani - powiedziała ironicznie, uśmiechając się.
Okazuje się, że jednym z powodów takiej sytuacji jest m.in. to, że supermodelka nie może poznać mężczyzn w swoim wieku, którzy nie przespali się z jej przyjaciółkami.
- Jeśli spojrzymy na aplikacje randkowe, mężczyźni, którzy mają ochotę sypiać z partnerkami w podobnym sobie wieku, spali już chyba ze wszystkimi moimi przyjaciółkami - podsumowała supermodelka w rozmowie z Jadą Pinkett Smith.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Porizkova przeżyła rozwód i śmierć męża
Od 1989 do 2018 roku Paulina Porizkova była żoną Rica Ocaska, wokalisty zespołu The Cars, z którym doczekała się dwóch synów: Jonathana i Olivera. W 2018 roku para podjęła decyzję o separacji, która zakończyła się rozwodem. Ocasek zmarł rok później.
- Miał operację, ponieważ wykryli raka płuc w stadium zerowym. (...) Dochodził do siebie, było naprawdę dobrze. Dwa tygodnie później chodził, zaczynał czuć się znacznie lepiej. Po czym pewnej nocy powiedział mi: "Wiesz co, czuję się jakby zmęczony" - wspominała.
Następnego ranka, kiedy przyniosła do sypialni byłego męża kawę, Ocasek już nie żył.
- Postawiłam kawę obok niego i wtedy zobaczyłam jego twarz. Zobaczyłam jego oczy. I one nie wyglądały już normalnie - tłumaczyła.
Ric Ocasek zmarł z przyczyn naturalnych w wieku 75 lat w ich domu w Nowym Jorku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.