To koniec ich związku. Mówi, dlaczego zerwała zaręczyny
27.02.2024 12:08, aktual.: 27.02.2024 12:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedawno w mediach pojawiła się informacja o rozstaniu Beaty Pawlikowskiej i jej narzeczonego. W najnowszym wywiadzie podróżniczka opowiedziała o powodach zakończenia kilkuletniej relacji.
Beata Pawlikowska jest znaną polską podróżniczką, dziennikarką i autorką wielu książek. Prywatnie była związana z Wojciechem Cejrowskim, jednak ich relacja nie przetrwała próby czasu.
Od kilku lat pozostawała w związku z prawnikiem Danny’m Murdockiem. Para była nawet zaręczona jednak po siedmiu latach doszło do rozstania. Na łamach "Faktu" podróżniczka odniosła się do ostatnich wydarzeń w jej życiu prywatnym i zdradziła, dlaczego postanowili podjąć taką decyzję.
Zobacz także: Beata Pawlikowska o anoreksji, gwałcie i próbie samobójczej. Poruszająca historia podróżniczki
Beata Pawlikowska o rozstaniu z narzeczonym
W rozmowie z "Faktem" Pawlikowska przyznała, że zaakceptowała zmiany, jakie zaszły w jej życiu. Dodała też, że wraz z byłym narzeczonym już od jakiegoś czasu zauważali, że ich drogi się rozchodzą. Postanowili o tym "na spokojnie, życzliwie i z przyjaźnią" porozmawiać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak mówiła - od początku zdawali sobie sprawę z różnic, jednak starali się je akceptować. - Przez te siedem lat zaczęliśmy się też zmieniać i interesować nowymi rzeczami. I później okazało się, że nasze zainteresowania zupełnie się ze sobą rozmijają - stwierdziła.
Punkt zwrotny w relacji
Podróżniczka przyznała, że punktem zwrotnym w jej związku były wydarzenia związane z nagranym przez nią filmem dotyczącym depresji. Przypomnijmy, że dziennikarce groził wtedy proces sądowy, a jej materiał stanowczo skrytykowała w rozmowie z Wirtualną Polską psychiatrka Maja Herman. Finalnie sprawa zakończyła się polubownie, jednak - jak wyznała Pawlikowska - cała sytuacja negatywnie odbiła się na jej życiu prywatnym.
- Bezpodstawnie zagrożono mi procesem kryminalnym, co wywołało falę hejtu. Nie mogłam spać, bałam się wyjść z domu. Ten ogromny stres oraz trauma negatywnie wpłynęły na nasz związek. Mimo że zostałam oczyszczona z zarzutów i Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wydało oświadczenie potwierdzające rzetelność dziennikarską mojego filmu, nasz związek nie przetrwał tego brutalnego doświadczenia - powiedziała.
Wspomniała też o pewnych różnicach światopoglądowych, które także przyczyniły się do decyzji o rozstaniu. Zaznaczyła jednak, że nie mówi o tym z żalem, bo "to było cudownych siedem lat".
- Niektóre związki trwają długo, inne pojawiają się na pewien czas w jakimś celu, żeby nauczyć się czegoś od siebie i potem w naturalny sposób się kończą. My rozstajemy się w zgodzie przyjaźni i szacunku do siebie - podsumowała. Jej były narzeczony ma wkrótce wrócić do Stanów Zjednoczonych.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl