Pierwsza randka z Tindera. Takie sceny kobiety widzą w koszmarach
Hannah Bean miała 23 lata, a wskaźnik BMI pokazywał, że cierpi na otyłość. Podobnie jak jej rówieśnice chętnie korzystała z Tindera. Ociągała się jednak ze spotkaniami na żywo. Za dużo słyszała o koszmarach pierwszych randek. Okazało się, że miała się czego bać. Spotkanie do którego nie doszło, zmieniło jej życie.
22.06.2019 | aktual.: 31.07.2019 13:33
Mieszkanka australijskiego Perth miała wrażenie, że dobrze zna faceta, z którym zdecydowała się umówić na pierwszą w życiu randkę z Tindera. Rozmawiali długo, aż trzy miesiące. Nie ograniczali się do pisania za pośrednictwem aplikacji randkowej. Regularnie do siebie dzwonili, a z czasem zaczęli rozmawiać na czacie wideo. Ważąca 170 kilo Hannah cieszyła się na to spotkanie, ale i denerwowała – nigdy wcześniej nie umawiała się przez internet.
Po kilkunastu minutach oczekiwania w kawiarni dostała wiadomość o treści: "Wszedłem do środka i szczerze to nie wyglądasz jak na zdjęciach. Zrób sobie przysługę, zjedz sałatkę i schudnij". Zamurowało ją. Wykasowała Tindera i rozpłakała się zanim jeszcze dała radę zapłacić i wyjść z lokalu.
"Nigdy wcześniej nie byłam tak strasznie roztrzęsiona i upokorzona" – napisała potem na Instagramie. Hannah been miała lekką nadwagę od dziecka, w szkole była wyśmiewana z tego powodu. Roztyła się, kiedy niespodziewanie zmarł ojczym, który ją wychowywał. Z mamą zajadała smutki.
Po delikatnie mówiąc "nieudanej" randce, doszła do wniosku, że problemy związane z tym jak wygląda nie skończą się same. Zamiast użalać się nad sobą, postanowiła zrobić wszystko, żeby bardziej się polubić. Chciała nie tyle się odchudzić, co zacząć o siebie dbać i przestać sięgać po jedzenie, gdy jest jej smutno.
Poszła do lekarza i dietetyka, zaczęła zdrowiej jeść i ćwiczyć. Zgubienie 86 kilo zajęło jej ponad 3 lata. Gdy waga się zatrzymał, zdecydowała się na operacyjne zmniejszenie żołądka. Nie chodziło już o odchudzanie, ale o coraz gorsze wyniki badań.
Ostatnio, mimo oporów, Hannah wróciła na Tindera. Dziwi się, że ma aż takie powodzenie. Zastanawiałaby się może, czy świat, który tak powierzchownie postrzega kobiety nie jest okrutny, ale z drugiej strony, nigdy nie czuła się tak dobrze psychicznie i fizycznie. O pewności siebie nie wspominając.
Chłopak z pierwszej randki nigdy się już do niej nie odezwał. Po trzech latach wie, że chociaż poczuła się jak śmieć, to on zachował się ohydnie, nie ona. Mimo wszystko jest mu wdzięczna.
Przeczytaj także:
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl