Polki nie mają ochoty na seks? "Kocham się z partnerem tylko z litości"
Seks przestaje być dla Polaków tematem tabu. Wciąż są jednak sfery, o których wolimy nie rozmawiać. Jedną z nich jest kwestia kobiecego libido. Ponad połowa Polek przyznaje, że nie ma ochoty na seks z osobą partnerską.
Joanna przyznaje, że od zawsze lubiła seks. Teraz mógłby dla niej nie istnieć. - Zaczęłam nową pracę, przyszedł codzienny stres, martwienie się o to, czy sobie poradzę. Do tego od czterech miesięcy biorę tabletki antykoncepcyjne. Całe pożądanie wyparowało - mówi.
"Nie mam ochoty"
Joanna przyznaje ze smutkiem, że seks uprawia z ukochanym raczej z powinności niż dla przyjemności. - Kocham się z partnerem tylko z litości. Widzę, że tego potrzebuje, ale nie potrafię czerpać z seksu przyjemności. Czuję się winna, bo on nigdy mnie nie zaniedbuje i jest bardzo troskliwy, a ja nie potrafię być dla niego kobietą, jakiej potrzebuje - komentuje.
Partnerzy w końcu porozmawiali o podejściu Joanny do seksu. - Na początku trudno mu było zaakceptować to, że nie mam na niego ochoty. Obrażał się, chodził nadąsany. Zaczęłam też bardziej otwarcie odmawiać zbliżeń. Znosił to raz lepiej, raz gorzej - stwierdza, po czym dodaje, że z czasem rozmowy o seksie zmieniły się w niekomfortowy dialog.
- Nawet gdy poruszam ten temat, on nie chce ciągnąć tematu. Mówi, że mnie kocha i stara się pogodzić z sytuacją, choć nie jest to łatwe. Chcę nam pomóc, dlatego chodzę na psychoterapię, testuję inną antykoncepcję i staram się uczyć różnych sposobów na relaks. Liczę, że z czasem wszystko wróci do normy - podsumowuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Światła, seksuolożka, psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo-behawioralna oraz terapeutka par, zauważa, że odpoczywać warto wspólnie i na wiele sposobów.
- Dobrym pomysłem jest umówienie się na randkę, wspólny masaż czy zaplanowanie kontaktu seksualnego. Ta ostatnia propozycja często nie wzbudza na początku u par dużego entuzjazmu, bo oczekujemy, że seks powinien być wyłącznie spontaniczny, a taki zaplanowany nie będzie przyjemny. Zaplanowanie seksu sprawi, że będziemy mieć czas, energię, stworzymy odpowiedni nastrój dobre warunki - podkreśla seksuolożka.
Zmęczenie zabija ochotę na seks
Libido określa siłę popędu płciowego i jest indywidualną cechą każdej kobiety. Nie jest więc wartością stałą, a na jego poziom wpływa wiele czynników. Badanie "Seksualna Mapa Polki" wskazuje, że kobiety zniechęca do seksu przede wszystkim zmęczenie. Wskazuje na nie aż 61 proc. respondentek. Na kolejnych miejscach znalazły się: złe samopoczucie (60 proc.), smutne wydarzenie lub wiadomość (47 proc.), stresująca sytuacja (46 proc.) oraz problemy w relacjach z osobą partnerską (44 proc.). Najmniej, bo blisko 25 proc. Polek, wskazuje na brak pożądania ze strony partnera lub partnerki oraz poczucie niezrozumienia w związku.
Czynniki psychiczne, wpływające na poziom libido, zdecydowanie dominują. Okazuje się jednak, że Polki nie mają ochoty na seks z przyczyn bardziej prozaicznych. 42 proc. Polek odmawia zbliżeń w trakcie miesiączki. Co czwarta ankietowana wymienia wśród powodów niskiego libido problemy ze zdrowiem intymnym i ból podczas stosunku.
"Dla świętego spokoju zmusiłam się do seksu"
- Wybaczyłam facetowi zdradę - mówi Weronika. Ma 33 lata i od dwóch nie uprawia satysfakcjonującego seksu. - Wydawało mi się, że wszystko między nami jest dobrze. Kochaliśmy się raz na miesiąc, bez szaleństw, bo po tylu latach w związku nie było już fajerwerków. Wtedy przyznał się, że przez kilka miesięcy sypiał z koleżanką z pracy - opowiada.
Świat Weroniki legł w gruzach. - W pierwszej chwili chciałam zakończyć związek. Przez przywiązanie trudno było mi podjąć ostateczną decyzję. Przecież mieszkaliśmy razem, mieliśmy plany na przyszłość - podkreśla. Po wielu rozmowach i przepłakanych nocach kobieta postanowiła dać partnerowi drugą szansę. Ich relacje na dobre się jednak ochłodziły.
- Nie mogłam wyrzucić z głowy myśli o tym, że uprawiał seks z inną kobietą. Świadomie wybierał ją zamiast mnie. Za każdym razem, kiedy próbowaliśmy się do siebie zbliżyć, myślałam tylko o tym, że jestem gorsza od jego 25-letniej atrakcyjnej kochanki - wyznaje.
Z czasem partner zaczął wyrzucać Weronice, że wciąż rozdrapuję stare rany i nie potrafi mu wybaczyć. Kłótnie się nasilały, a kobieta zaczęła martwić się o to, czy zdrada się nie powtórzy. - Dla świętego spokoju zmusiłam się do seksu. Od tamtej pory robię to raz na jakiś czas, żeby dać nam poczucie, że wszystko jest w porządku. Sama przestaję czuć się wtedy winna, choć seks nie sprawia mi przyjemności - przyznaje.
Weronika przestała czuć się swobodnie w intymnych sytuacjach z partnerem. - Straciłam pewność siebie i zaczęłam widzieć w swoim ciele coraz więcej wad. Ochota na seks? Nie było już na to miejsca w mojej głowie. Nasze wspólne codzienne życie w miarę szybko wróciło do normalności. Przestaliśmy jednak być ze sobą blisko fizycznie - dodaje.
Komunikujmy wprost swoje uczucia
Komunikacja w związku sprzyja poczuciu bezpieczeństwa i intymności, zrozumieniu siebie nawzajem. Seksuolożka wskazuje jednak, że do podniesienia poziomu libido potrzebne są także inne istotne zmiany. Kluczowe jest prowadzenie zdrowego stylu życia i radzenie sobie ze stresem, czyli regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta, unikanie alkoholu, odpowiedni sen.
- Wszystkie te czynniki przełożą się na wyższy poziom energii, uwolnienie napięcia i ogólną kondycję, co może zwiększyć ochotę na seks. Zadbajmy też o siebie i osobę partnerską. Pomocne może okazać się eksplorowanie swojej seksualności – poznawanie tego, co lubimy i przeniesienie koncentracji z osiągnięcia orgazmu i oceniania swojego wyglądu na osobę, z którą w tym kontakcie jesteśmy. Pamiętajmy o tym, że seks ma być dla nas przyjemny. Traktujmy go jako moment bliskości ze sobą i drugą osobą. Istotne jest też zaangażowanie się w to, żeby aktywność seksualna była regularna - dodaje ekspertka.
Antidotum na niskie libido
Joanna Światła wskazuje, że spadku libido można doszukiwać się w trzech grupach czynników: psychogennych, organicznych i mieszanych.
- Czynniki psychogenne to te związane ze stanem psychicznym, m.in. aktualne samopoczucie, doświadczenia, satysfakcja z relacji, myślenie o swoim ciele, stres, przemęczenie. W drugiej grupie czynników znajdują się choroby przewlekłe, nadwaga, brak aktywności fizycznej, niedobory witamin, przyjmowanie leków i substancji psychoaktywnych, ciąża i połóg, menopauza, zmiany hormonalne związane z okresem menstruacyjnym i zaburzenia hormonalne. W trzeciej grupie wymienione wyżej czynniki się mieszają. Podniesienie poziomu libido będzie więc polegało na wprowadzeniu zmian, które będą odpowiadać konkretnej przyczynie problemu - tłumaczy.
Podstawą dobrej relacji jest rozmowa. Joanna Światła podkreśla, że to jeden z najskuteczniejszych sposób na rozwiązanie problemów w związku, które generuje niskie libido.
- Taka rozmowa może być trudna, ale jest ważna, by utrzymać satysfakcjonującą relację. Zakomunikujmy wprost swoje uczucia. Ważne, aby nie zwlekać, a jednocześnie zadbać o spokojny, komfortowy moment do rozmowy, podczas której szczerze wyrazimy swoje uczucia i potrzeby i otwarcie wysłuchamy drugiej strony, bez oceniania i oskarżania - tłumaczy.
Sara Przepióra dla Wirtualnej Polski