Polska modelka ujawnia szokujące wiadomości od swojego eks
Dagmara Kita, znana w sieci jako Miss Kita, postanowiła rozstać się z przemocowym partnerem. W odwecie eks-chłopak włamał się na jej konta bankowe i groził jej śmiercią. Wiadomości, które ujawniła Polka, szokują.
Dagmara Kita zerwała z Nickiem Doylem, po kilku latach znajomości. Chłopak miał skłonności do przemocy. Podczas jednej z awantur, uderzył w ścianę ich wspólnego mieszkania tak mocno, że zrobił w niej dziurę.
Mężczyzna nie mógł się pogodzić z rozstaniem. Zapowiedział modelce, że zmieni jej życie w piekło i dotrzymał słowa.
"Rozważałam operację plastyczną i ucieczkę za granicę"
Skala stalkingu, jakiej doświadczyła Polka, jest niewyobrażalna. Mężczyzna potrafił zadzwonić do niej 61 razy w ciągu godziny. Nachodził ją w pracy, groził śmiercią. Pisał do niej wiadomości: "moje życie jest w twoich rękach".
Dziewczyna musiała wyprowadzić się z domu. Nick Doyle przychodził do niej w nocy i prowokował awantury. Odszukał także jej nowy adres i kontynuował szykany. Był wielokrotnie aresztowany, ale za każdym razem prokurator wypuszczał go za kaucją. Wtedy dziewczyna dosłownie umierała ze strachu. Mężczyzna pisał do niej po nocach: -"Nie zostawiaj otwartych okien".
Kobieta przyznaje, że codzienność stała się dla niej piekłem.
- Musiałam zmienić całe swoje życie, żyłam w wiecznym strachu - przyznała.
Mężczyzna nie poprzestał na notorycznym grożeniu jej. Postanowił także pozbawić ją środków do życia. Włamał się na jej konta bankowe. Straszył też, że pokaże ich prywatne nagrania pracodawcy dziewczyny.
- Będzie coraz gorzej. Będziesz musiała zmienić samochód, pracę i mieszkanie - wypisywał.
Zobacz także: Bezradność i walka o przetrwanie zadłużonych Polek. Lepiej być bezrobotną niż podjąć pracę?
Dożywotni zakaz zbliżania
Kobiecie w końcu udało się uwolnić. Sąd skazał stalkera na dwa lata pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie miał też dożywotni zakaz zbliżania. Modelka, póki co, odetchnęła z ulgą.
Dagmara Kita, przyznaje jednak, że lata napastowania, mocno odcisnęły się na jej psychice. Twierdzi, że każdy sygnał przychodzącej wiadomości przyprawia ją o dreszcze.