Blisko ludziPrzez miesiąc jadł wyłącznie fast-foody. "Kosztowało mnie to 10 lat życia"

Przez miesiąc jadł wyłącznie fast-foody. "Kosztowało mnie to 10 lat życia"

Brytyjski lekarz postanowił sprawdzić, co się stanie, kiedy spróbuje ulubionej diety części swoich pacjentów. Postawił jednak na ekstremalną metodę i opracował menu składające się wyłącznie z przetworzonej żywności.

Zatrważający wynik eksperymentu brytyjskiego lekarza
Zatrważający wynik eksperymentu brytyjskiego lekarza
Źródło zdjęć: © Instagram | miradormgmt

Christoffer van Tulleken mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako lekarz, który bierze również czynny udział w programach telewizyjnych stacji BBC. Specjalista chciał sprawdzić, jak dokładnie na ciało działa żywność klasyfikowana jako "śmieciowe jedzenie". Wyniki miesięcznego testu przerażają.

Brytyjskiemu lekarzowi przyświecał słuszny cel

Van Tulleken podjął się niecodziennego wyzwania w ramach projektu związanego z programem BBC "Czym karmimy nasze dzieci?" (ang. "What Are We Feeding Our Kids?"). Na liście zakupowej mężczyzny znalazły się takie produkty, jak m.in. paluszki rybne, frytki, smażony kurczak, mrożone pizze, płatki śniadaniowe. Okazyjnie chodził też do fastfoodowych restauracji. Kiedy pod miesiąc podsumował swój eksperyment, nie krył przerażenia.

Skutki mówią same za siebie. Karmisz tym dziecko? Lepiej przestań

Christoffer przyznał, że w cztery tygodnie przytył prawie siedem kilo (waga pokazywała ponad 6,5 kg więcej). To jednak szczyt góry lodowej skutków ubocznych. Lekarz przyznał, że uzależnił się od jedzenia i w pewnym momencie nie mógł przeżyć dnia bez podjadania ulubionych słodyczy czy szybkich dań wypełnionych chemią po brzegi. Pojawiły się również zaparcia, nieznośne bóle głowy, bezsenność oraz napady lęku. Jednym słowem, podsumowując eksperyment, jego skutki ocenił jako katastrofalne.

- Kosztowało mnie to jakieś dziesięć lat mojego życia - stwierdził po namyśle Brytyjczyk. - Moje libido, hemoroidy, zgaga: wszystko się pogorszyło. Stałem się niespokojny i przygnębiony, a ten stan postępował - tłumaczył.

Specjalista stwierdził również, że czuł się nieustannie głodny, czemu winne są składniki zawarte w niezdrowej żywności.

- Rzeczy, takie jak glutaminian sodu wysyłają do mózgu sygnał, który mówi, że jest to pożywne. Ale kiedy go strawisz, okazuje się że nie ma tam nic sycącego i dobrego, dlatego jesz dalej - podkreślił specjalista.

Po dokładnych badaniach rezonans magnetyczny wykazał, że substancje zawarte w niezdrowej żywności działały na psychikę lekarza w podobny sposób jak narkotyki i alkohol - czyli od siebie uzależniając. To zatrważająca informacja, która daje do myślenia. Organizm van Tullekena przez miesiąc po zakończeniu wyzwania męczył się ze skutkami ubocznymi, nim wrócił do normalnego funkcjonowania.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
zdrowe odżywianieself caredzieci

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)