Ratownicy medyczni o pracy z bezdomnymi. "Napięcie w ludziach rośnie"

Na fanpaeg'u na Facebooku, "Ratownicy na ulicy", pojawiły się kolejne "wieści z frontu". Medycy opisują, jak wygląda ich dzień w pracy z bezdomnymi. "Coraz częściej dochodzi sytuacji, w których obserwujemy albo doświadczamy zachowań agresywnych" – czytamy.

Ratownicy medyczni o pracy z bezdomnymi w czasie pandemii
Źródło zdjęć: © PAP

To kolejny dzień walki z wirusem. Akcja #zostańwdomu wybrzmiewa każdego dnia coraz mocniej. Niestety, nie wszyscy mogą schronić się w czterech ścianach, ale o nich również nie zapominano.

Na stronie "Ratownicy na ulicy" pojawił się kolejny wpis, w którym medycy relacjonują, jak wygląda pomoc osobom bezdomnym. Pracownicy medyczni nie koloryzują i mówią, że nie jest łatwo. "Kolejny dyżur za nami. Tym razem było trochę trudniej, bo pacjentów przyszło nieco więcej, a ich stan jasno wskazywał na to, że ilość miejsc, w których mogą uzyskać pomoc, dramatycznie spadła. Zziębnięci, głodni, w przemoczonych, porozrywanych albo zdecydowanie za ciasnych butach - ludzie w XXI wieku, w środku Europy. Było tak źle, jak już dawno nie było" – czytamy w poście.

Pomoc bezdomnym w czasie pandemii

Ratownicy zauważają, że napięcie rośnie. Bezdomni podzielili się na dwie grupy – tych, którzy bagatelizują zagrożenie oraz takich, którzy starają się pomagać i zachowywać środki bezpieczeństwa. Niestety, sami ratownicy nie mogą czuć się niezagrożeni.

Nie chodzi tylko o wirusa, ale również o niebezpieczne zachowania podopiecznych. "Coraz częściej dochodzi sytuacji, w których obserwujemy albo doświadczamy zachowań agresywnych. Na szczęście tym razem skończyło się na 'wiązankach'. Nie oceniamy - wiemy, że nie wszyscy podopieczni rozumieją zagrożenie. Część je bagatelizuje, część odbiera nasze zabezpieczenie jako sygnał, że się boimy bezpośredniego kontaktu i traktujemy ich jak trędowatych" – relacjonują.

Medycy opisują szczególny przypadek, który podczas tego dyżuru mocno zapadł im w pamięć. Sytuacja była niełatwa. Ratownicy udzielali pomocy mężczyźnie, który nie był w stanie chodzić. Musieli skorzystać z pomocy systemowej ze względu na stan pacjenta. Ratownicy zobowiązali się pomóc mężczyźnie i mają nadzieję, że uda się nie tylko uratować, ale w jakimś stopniu odmienić jego życie.

Prosili również o pomoc. Nie dla siebie, ale dla wcześniej wspomnianego mężczyzny. Najbardziej przydadzą się ubrania, bielizna i buty.

Zobacz także: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Sposób na idealnie klarowny rosół. Makaron ma tu ogromne znaczenie
Sposób na idealnie klarowny rosół. Makaron ma tu ogromne znaczenie
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda
David Schwimmer nie ma żony. Byłe partnerki wskazały powód
David Schwimmer nie ma żony. Byłe partnerki wskazały powód
Ewa Wachowicz wspomina ukochanego tatę. "Czas tak szybko mija"
Ewa Wachowicz wspomina ukochanego tatę. "Czas tak szybko mija"
Michalina Sosna wskoczyła w mini z falbankami. Uwagę zwracają jednak jej buty
Michalina Sosna wskoczyła w mini z falbankami. Uwagę zwracają jednak jej buty
Iwona Pavlović jest rozwódką. Mówi, co usłyszała od księdza
Iwona Pavlović jest rozwódką. Mówi, co usłyszała od księdza
Halina Kunicka mówi o synu. "Nie bardzo nam się układa ta rozmowa"
Halina Kunicka mówi o synu. "Nie bardzo nam się układa ta rozmowa"
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Najlepsza alternatywa dla tui. Sąsiedzi pozazdroszczą żywopłotu
Najlepsza alternatywa dla tui. Sąsiedzi pozazdroszczą żywopłotu
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę