Rozsyp na żółtych plackach. Trawnik odżyje w oczach

Zadbany trawnik to wspaniała ozdoba działki czy przydomowego ogródka. Trudno go jednak ocalić, gdy nadciąga czas coraz bardziej dotkliwych upałów i suszy. Warto pomyśleć o innym rozwiązaniu, które będzie bardziej odporne na warunki pogodowe. Łyse placki znikną.

Idealna murawa wymaga wiele wysiłku – regularnego koszenia i podlewania podczas coraz częściej występujących w Polsce okresów suszy. Wysychająca trawa staje się żółta, a z czasem na trawniku tworzą się charakterystyczne suche placki, zupełnie rujnując efekt pracy ogrodnika. Czy można temu w jakiś sposób zaradzić? Okazuje się, że tak, ponieważ istnieje niepozorna roślina, która jest w stanie uratować zielony dywan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mikrokoniczyna jest to jedna z odmian koniczyny białej o miniaturowym pokroju. Należy do roślin o niewielkich wymaganiach, więc bez problemu przyjmie się na wszystkich typach gleby. Jest niewielka (osiąga wysokość w przedziale od 3 do 8 cm), rośnie szybko, a do tego jest odporna nie tylko na suszę, ale też rozmaite uszkodzenia: zadeptywanie, zgniatanie, zniszczenia przez gwałtowne ulewy czy grad.

Trawnik z mikrokoniczyną to doskonała alternatywa dla tradycyjnej murawy. Wystarczy połączyć ze sobą nasiona tych dwóch roślin i wysiać jak zwykle lub po prostu kupić w sklepie ogrodniczym specjalnie przygotowaną mieszankę. Dzięki takiemu dodatkowi trawnik urośnie gęsty, zwarty i zdrowy, nie potrzebuje też nawożenia. Drobne listki i kwiaty koniczyny dodadzą mu też swoistego uroku.

Przeznaczony pod zasiew teren dokładnie przekopujemy, oczyszczamy z chwastów czy innych zanieczyszczeń, na które przy okazji natrafimy. Na koniec wyrównujemy i wysiewamy mieszankę nasion (co najmniej 10 proc. mikrokoniczyny w składzie). Trawnik z mikrokoniczyną najlepiej zasiać wczesną wiosną, kiedy skończą się przymrozki, a temperatura będzie wynosić powyżej 10 stopni Celsjusza. Przez pierwsze tygodnie podlewamy go regularnie, później już nie musimy tego robić tak często.

Mikrokoniczynę można też wysiać doraźnie, jeśli wcześniej założony trawnik nie radzi sobie z upałami, zaczyna żółknąć i wysychać. W takim wypadku wzbogacamy go nasionami koniczyny i czekamy na efekty. W krótkim czasie powinien się wzmocnić.

Dzięki koniczynie nawet bardzo już zniszczony przez suszę trawnik szybko się zagęści, a żółte czy wysuszone placki znikną. Takiego zielonego dywanu nie trzeba już dodatkowo nawozić, ponieważ koniczyna sama wiąże azot z powietrza, zapewniając odżywienie. Napowietrza również ziemię i stanowi doskonałą roślinę poplonową – zielony, ekologiczny nawóz doskonały do użyźniania gleby.

Trawnik z mikrokoniczyną w zasadzie nie ma wad, choć niektórym może nie przypaść do gustu ze względów estetycznych. Taka murawa nigdy nie będzie idealnie jednolita. Znacznie lepiej pasuje jednak do naturalnego ogrodu, zgodnie z najnowszymi trendami wspierając bioróżnorodność (jest przyjazna dla pszczół i innych pożytecznych owadów).

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!