Ksiądz często słyszy w konfesjonale. Tych słów radzi unikać
Dla niektórych katolików spowiedź wciąż bywa trudnym doświadczeniem – nie wiedzą, jak się przygotować, ani na co zwrócić uwagę. Jeden z księży podzielił się praktycznymi wskazówkami, które pomogą przeżyć ten sakrament jak najlepiej.
Dobrze przeżyta spowiedź wymaga przygotowania – nie tylko formalnego rachunku sumienia, ale też refleksji nad swoim życiem i intencją poprawy. Ks. Józef Maciąg w swoim poradniku opublikowanym na wiara.pl przypomina, że sakrament nie tylko oczyszcza z grzechów, ale też uzdrawia serce. Warto więc zadbać o to, by było to spotkanie prawdziwe, a nie tylko "zaliczenie obowiązku".
Skup się na konkretach, nie ogólnikach
Na początku spowiedzi, po znaku krzyża, przedstaw się krótko: podaj wiek, stan życia (np. kawaler, mężatka, emeryt) i powiedz, kiedy ostatni raz byłeś u spowiedzi. To bardzo pomaga kapłanowi w zrozumieniu twojej sytuacji – podkreśla ks. Maciąg. Mało kto o tym pamięta.
Mówiąc o grzechach, unikaj ogólników - to podobno często zdarza się w konfesjonale. Nie wystarczy stwierdzić "nie chodziłem do kościoła". Powiedz, dlaczego – czy byłeś chory, czy po prostu zlekceważyłeś obowiązek. To ważne, bo tylko wtedy spowiednik może pomóc ci właściwie spojrzeć na to, co się wydarzyło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woźniak-Starak o kościele: "Mam do tego stosunek ambiwalentny, ale wierzę..."
Mów o grzechach jako o faktach, a nie tylko jako problemach. Zamiast "mam problem z modlitwą", lepiej powiedzieć: "zaniedbałem modlitwę codzienną przez ostatni miesiąc". Taka forma pokazuje gotowość do poprawy.
Mów jasno i weź odpowiedzialność
Nie używaj przypuszczeń typu "może kogoś obmówiłem" – jeśli masz wątpliwości, przypomnij sobie sytuację i oceń ją uczciwie. Unikaj również wymówek w stylu "musiałem tak postąpić". Nie spowiadaj się z grzechów, których nie popełniłeś. Mówienie: "nie zabiłem, nie ukradłem" to nie wyznanie win.
Mów o konkretnych czynach, które dotknęły innych – najlepiej, jeśli w rachunku sumienia przywołasz twarze osób, którym mogłeś wyrządzić zło. Nie pomijaj też trudnych czy wstydliwych spraw. Lepiej zapytać spowiednika niż coś przemilczeć – zatajenie może unieważnić spowiedź i zamknąć cię na łaskę przebaczenia.
Czytaj także: Mało kto wie, że to grzech. Kościół przypomina katolikom
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl