"Stek kłamstw". Ostra reakcja aktywistek na film "O tym się nie mówi"

Ogólnopolski Strajk Kobiet poruszył w mediach społecznościowych temat produkcji filmu "O tym się nie mówi". Aktywistki zarzuciły osobom odpowiedzialnym za jego powstawanie legitymizowanie łamania prawa przez lekarzy. "Asekuracyjne opowieści o tym, że to lekarzom jest najgorzej. Oni są najbiedniejsi. Najbardziej znękani. Nie kobiety, nie osoby, które tracą życie" - czytamy w poście.

Ani jednej wi?cej! Marsz dla Izy
Fot. Piotr Hukalo/East News, Gdansk, 06.11.2021.Manifestacja Marsz dla Izy, ani jednej wiecej w Gdansku
Piotr HukaloAktywistki z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zareagowały na planowaną premierę filmu "O tym się nie mówi"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukalo

22 października mijają dwa lata od wydania przez Trybunał Konstytucyjny krzywdzącego dla kobiet orzeczenia w sprawie aborcji. Praktycznie zakazano nim legalnego usunięcia ciąży w Polsce. Kontrowersyjna decyzja wywołała masowy sprzeciw Polek i Polaków. Mieszkańcy wielu miast w kraju wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko decyzji TK. Ich oddolną inicjatywę wspierały aktywistki i obrończynie praw człowieka.

Niezaprzeczalnie ważną rolę w podtrzymywaniu poparcia dla legalizacji aborcji w Polsce miał Ogólnopolski Strajk Kobiet. Aktywistki nie zaprzestały walki o prawa Polek. Tym razem nagłośniły temat produkcji filmu dokumentalnego "O tym się nie mówi", mającego przedstawiać historie kobiet i ich rodzin, które ucierpiały na wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jego powstawanie ufundowały z własnych środków osoby, które aktywnie sprzeciwiają zaostrzaniu prawa aborcyjnego w Polsce. Zdaniem działaczek dokument ma tylko udawać oddolną inicjatywę obywatelską.

Ogólnopolski Strajk Kobiet o filmie "O tym się nie mówi"

"Te lekarskie racje to stek kłamstw, przemilczeń i manipulacji, pełnych pogardy dla kobiet. Bzdury o tym, że przerwanie własnej ciąży jest w Polsce nielegalne. Łżecie! Brednie o tym, że zakaz z 1993 roku był świetny i nikogo nie krzywdził, aż do momentu jego zaostrzenia w 2020. Kłamstwo obraźliwe dla pamięci osób, które straciły z jego powodu życie" - czytamy w facebookowym poście Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Aktywistki wyjaśniły, czym według nich jest film "O tym się nie mówi". Podkreśliły przede wszystkim to, że produkcja legitymizuje łamanie prawa przez lekarzy odmawiających aborcji z przesłanki zagrożenia zdrowia i życia. "Lekarzy, którzy mają na rękach krew Agnieszki, Izy, Ani, Krysi, Katarzyny, Magdy, Oli, Marty... tak, nie znamy imion wszystkich ofiar" - wyliczały we wpisie.

Z filmu ma też wyłaniać się obraz "prokuratorów czyhających na lekarzy". Działaczki podają jednak, że na przestrzeni ostatnich 30 lat żadnego lekarza przeprowadzającego legalną aborcję nie spotkały jakiekolwiek represje. Dotykają one za to aktywistek, które działają w sieciach samopomocy.

"Wstydźcie się"

"Można mówić, że to jest »głos w dyskusji«. Ten głos brzmi: my, lekarze udający sojuszników kobiet, chcemy, aby osoby w ciążach, mieszkające w Polsce, były torturowane zakazem aborcji z 1993. Nie obchodzą nas kobiety, ani to, czego chce społeczeństwo" - stwierdziły działaczki.

Odniosły się do ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży weszła w życie 7 stycznia 1993 r. Ograniczyła ona dostęp do zabiegów przerywania ciąży, dopuszczając ją z zaledwie trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie życia lub zdrowia kobiety, gdy badania wskazują na ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

"Ogólnopolski Strajk Kobiet w całości odrzuca antyaborcyjną propagandę zwolenników przywrócenia w Polsce zakazu aborcji zawartą w filmie »O tym się nie mówi«. Wstydźcie się" - podsumowały aktywistki.

Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022 © WP Kobieta

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wzruszający hołd na „Marszu dla Izy”. Brzmiało „Sound of silence”

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów