Kończy 69 lat. Po tej roli starsze panie pluły jej pod nogi

Maria Pakulnis to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Zagrała dziesiątki ról w filmach, serialach i na deskach teatralnych. Publiczność zna ją między innymi z "Ekstradycji", gdzie wcieliła się w wyjątkowo kontrowersyjną postać, Nadieżdę, bezwzględną szefową rosyjskiej mafii. Ta rola przyniosła jej rozgłos, ale i nieprzyjemne doświadczenia.

Choć od premiery Ekstradycji minęło już ponad 25 lat, wspomnienia związane z tą produkcją nadal są dla Marii Pakulnis żywe. Aktorka przyznała, że jej kreacja mafijnej przywódczyni nie wszystkim przypadła do gustu, szczególnie tym, którzy nie odróżniali fikcji od rzeczywistości.

- Za mną na pewno ciągnęło się po "Ekstradycji", gdzie zagrałam szefa mafii. Zdarzały mi się różne, bardzo przykre sytuacje. Starsze panie, jak mnie widziały, to pluły mi pod nogi i mówiły: ty wstrętna porywaczko. Mój mały synek przerażony patrzył i nie wiedział, o co chodzi - wspominała aktorka w "Dzień Dobry TVN".

Czytaj także: Opisała, co zrobił jej ksiądz. "Na skałach leży on, goły"

Maria Pakulnis prowadziła życie pełne wzlotów i trudnych emocji. Niewiele osób wie, że jej mąż - znany reżyser i aktor Krzysztof Zaleski, zdradził ją z młodszą kobietą. Para rozstała się, ale po pewnym czasie ich drogi znów się skrzyżowały.

- Może mu uwierzyłam, że nie umie żyć beze mnie. A potem może myślałam, że wielu mężczyzn skręca na chwilę w bok, ale zawsze wracają do gniazda - pisała po latach aktorka. Pakulnis i Zaleski byli razem do jego śmierci w 2008 roku. Reżyser zmarł po walce z guzem mózgu. Ich wspólny syn, Jan, jest dziś dorosły i również związał się z artystycznym światem, choć trzyma się z dala od blasku fleszy.

Czytaj także: Mąż zdradził ją ze studentką. Dziś to znana aktorka

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.