WAŻNE
TERAZ

Polityczne trzęsienie ziemi w Ukrainie. Andrij Jermak odchodzi

Polacy zapomnieli o tej rybie. Ogromny błąd

Mała, niepozorna i… pachnąca ogórkiem. Choć stynka kiedyś królowała na polskich stołach, dziś prawie nikt o niej nie pamięta. A szkoda! Ta ryba to kulinarna perełka – zdrowa, pyszna i banalnie prosta w przygotowaniu. Warto dać jej drugą szansę.

Ryba stynka i jej właściwościRyba stynka i jej właściwości
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Frans Rombout
Marcin Michałowski

Kiedyś królowała w jeziorach i na talerzach, dziś niemal zupełnie zapomniana. A szkoda, bo stynka to ryba, która zaskakuje smakiem, zapachem i wartościami odżywczymi. Jeśli trafisz na nią w sklepie lub nad morzem, koniecznie daj jej szansę. Pokochasz ją od pierwszego kęsa.

Stynka – zapomniana królowa polskich wód

Stynka, znana również jako smelt, to nasz rodzimy gatunek ryby, który przez lata był stałym bywalcem na stołach, szczególnie na północy Polski. To niewielka, smukła rybka, która wyglądem przypomina szprotkę, ale wyróżnia ją coś zupełnie niezwykłego: w surowej postaci ma delikatny, świeży zapach… ogórka! To jej unikalna cecha, która czyni ją wyjątkową wśród innych ryb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wykwintna kanapka ze śledziem. Jak ją zrobić?

Dawniej stynka była popularna i łatwo dostępna. Występowała obficie w czystych, zimnych i dobrze natlenionych wodach. W Polsce można ją było spotkać głównie w Zalewie Wiślanym, Zalewie Szczecińskim oraz w Zatoce Gdańskiej. Pojawiała się także w wielu zadbanych i nieskażonych jeziorach, gdzie czuła się najlepiej. Niestety, czasy się zmieniają.

Zanieczyszczenie wód, zmiany klimatyczne, a także spadający popyt na tę rybę sprawiły, że dziś trudno ją spotkać na sklepowych półkach czy w restauracyjnych kartach dań. Jeśli już się pojawi, to raczej jako okazjonalny rarytas, a nie stały element rybnego asortymentu. Wielka szkoda, bo stynka to prawdziwy przysmak, który zasługuje na ponowne odkrycie.

Dlaczego warto jeść stynkę? Niewielka rybka z wielką mocą

Dietetycy są zgodni – ryby to jeden z najzdrowszych elementów diety, szczególnie dla kobiet, a zwłaszcza tych po 50. roku życia. Są źródłem łatwo przyswajalnego białka, są lekkostrawne, sycące i pełne składników, które wspierają nasz układ sercowo-naczyniowy, odporność i kondycję mózgu. A stynka? To idealna ryba dla tych, którzy nie przepadają za intensywnym, "rybnym" smakiem, a jednocześnie chcą jeść zdrowo.

Stynka jest lekka, ma mało ości (a właściwie ma je tak delikatne, że po usmażeniu stają się niewyczuwalne!), a jej smak jest subtelny i delikatny. Dzięki temu polubią ją nawet dzieci czy osoby starsze z wrażliwym układem pokarmowym. Co więcej, ta niepozorna rybka to prawdziwa bomba odżywcza. Zawiera sporo kwasów omega-3, które znane są ze swoich właściwości przeciwzapalnych, wspierających pamięć i koncentrację. To niezwykle ważne dla naszego mózgu i ogólnego samopoczucia.

Ale to nie wszystko. W stynce znajdziemy także cenne witaminy z grupy B, które odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, oraz niezbędne minerały, takie jak fosfor i wapń. Wapń jest szczególnie ważny dla kobiet po pięćdziesiątce, dbając o mocne kości i zapobiegając osteoporozie. W połączeniu z witaminą D (również obecną w rybach) tworzy zgrany duet, który dba o nasz szkielet. Krótko mówiąc, stynka to kulinarny klejnot, który wspiera nasze zdrowie od stóp do głów.

Gdzie kupić i jak przygotować stynkę? Prosto, szybko i pysznie!

Nie ma co się oszukiwać – zdobycie świeżej stynki bywa wyzwaniem. Dziś to rzadkość, ale nie niemożliwość! Można ją czasem dostać w dobrze zaopatrzonych sklepach rybnych, zwłaszcza tych położonych nad morzem albo na targach rybnych, szczególnie w okolicach Gdańska czy Szczecina, gdzie tradycje rybołówstwa są wciąż żywe. Jeśli planujesz wycieczkę nad polskie morze lub na Mazury, koniecznie rozglądaj się za nią w lokalnych restauracjach – tam często serwują ją jako regionalny przysmak. Przyrządzona przez doświadczonego szefa kuchni, smakuje po prostu wybitnie!

Jeśli jednak masz to szczęście i trafisz na świeżą stynkę w rybnym – nie wahaj się ani chwili! Jej przygotowanie jest proste i nie wymaga skomplikowanych umiejętności kulinarnych. Wystarczy ją dobrze umyć pod bieżącą wodą i dokładnie osuszyć ręcznikiem papierowym. Nie musisz jej patroszyć ani filetować. Tak, dobrze czytasz – stynkę przygotowuje się i podaje w całości. Jej ości są tak delikatne, że po usmażeniu stają się praktycznie niewyczuwalne. Główka? To kwestia preferencji – niektórzy ją zostawiają i chrupią jak chipsa (co ciekawe, w głowie i skórce znajduje się sporo wapnia i innych cennych mikroelementów!), inni delikatnie usuwają.

Źródło: Interia

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Dorastała w cieniu komunizmu. O śmierci ojca Holland dowiedziała się z gazet
Dorastała w cieniu komunizmu. O śmierci ojca Holland dowiedziała się z gazet
Idealne spodnie dla dojrzałych? Wybór Wachowicz to strzał w dziesiątkę
Idealne spodnie dla dojrzałych? Wybór Wachowicz to strzał w dziesiątkę
Najczęstsze grzechy Polaków. Oto co księża słyszą w konfesjonale
Najczęstsze grzechy Polaków. Oto co księża słyszą w konfesjonale
Koniec serialu Polsatu. Tak komentuje to Socha
Koniec serialu Polsatu. Tak komentuje to Socha
Polacy ruszają po promocje. Boją się jednej rzeczy
Polacy ruszają po promocje. Boją się jednej rzeczy
Pożegnała Maciąg. "Jakby ktoś mnie trzymał za rękę"
Pożegnała Maciąg. "Jakby ktoś mnie trzymał za rękę"
Zakochał się w niej, gdy miał żonę. Nie każdy wie, kim była
Zakochał się w niej, gdy miał żonę. Nie każdy wie, kim była
Dodaj do wody i polej włosy. Ta płukanka wygładzi puszące się pasma
Dodaj do wody i polej włosy. Ta płukanka wygładzi puszące się pasma
Zatrzymało ją CBA. Po latach wyznała, kto zebrał 600 tys. zł kaucji
Zatrzymało ją CBA. Po latach wyznała, kto zebrał 600 tys. zł kaucji
Bije na głowę zwykłe kurtki. Tylko spójrzcie na płaszczyk rolniczki
Bije na głowę zwykłe kurtki. Tylko spójrzcie na płaszczyk rolniczki
Urodziła w wieku 48 lat. "Mam świadomość, że tego nie doczekam"
Urodziła w wieku 48 lat. "Mam świadomość, że tego nie doczekam"
Wyznała, że miała 3 aborcje. Teraz mówi o konsekwencjach
Wyznała, że miała 3 aborcje. Teraz mówi o konsekwencjach
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇