Już kilkuletnie dzieci dobrze wiedzą czym jest alkohol i papierosy. Tata czy dziadek piją piwo oglądając mecz, mama podaje wino do obiadu, w Boże Narodzenie jest wódeczka pod karpia, w Wielkanoc pod jajeczko, alkohol w polskim domu musi się zgadzać. Dzieciom zakazujemy, mówiąc, że to napoje dla dorosłych, dodając że szkodliwe i niezdrowe. W głowie młodego człowieka pojawia się więc wielki znak zapytania: niby trucizna, a starzy z zadowoleniem piją?