- Od wielu lat walczę z depresją – kilka lat temu powiedział mi znajomy z pracy. Chociaż wiem, że ludzie zmagający się z tą podstępną chorobą nie wyglądają na permanentnie zdołowanych i potrafią żartować, szeroko się uśmiechać, to jednak byłam zaskoczona. Największa gaduła, chodząca energia, która potrafi rozbawić i podtrzymać innych na duchu, ma depresję? Problem "wyglądu" chorób natury psychicznej porusza blogerka. Jej przejmujący wpis wiele wyjaśnia.