Babcia, w chwilach zniecierpliwienia, mówiła nam ze złością: „Wojny wam trzeba! Głodu wam trzeba!”, gdy grymasiliśmy nad ciepłą jeszcze zupą. Jej strach przed tym, co przeżyła wtedy jakoś się nam nie udzielał i dalej siedzieliśmy przy stole ze stygnącą, znienawidzoną szpinakową, aż w końcu machała na nas ręką. Ale, choć wówczas te wojenne zaklęcia nie działały, jak powinny, dziś wracają do mnie ze zdwojoną siłą. Boję się wojny, a wy?