- Kochane samotne matki, nie martwcie się. To nieprawda, że wasza rodzina jest dysfunkcyjna, a wasze dzieci nie mają szans na zbudowanie stabilnych, bezpiecznych związków. Czuje się ważna, kochana, a wychowywał mnie ojczym. Z ojcem nigdy nie miałam kontaktu. Jestem więc dowodem na to, że wystarczy miłość, a więzy krwi to drugorzędna sprawa. Dziś jestem z mężczyzną, który ma dzieci. I kocham córki mojego męża - mówi Karolina Zaborowska, autorka bloga "wszystko co kochamy".