Choć sięgając po kosmetyki w pierwszej kolejności liczymy na skuteczność, a niekiedy i spektakularne efekty, często zapominamy, że przemysł urodowy to przede wszystkim biznes. Producenci, chcąc podnieść sprzedaż kosmetyków, a więc i przedłużyć ich trwałość, ratują się m.in. kontrowersyjnymi konserwantami. Z drugiej strony, promując nowości, wciąż wykorzystują niemalże te same kombinacje składników aktywnych. Co dokładnie zatem nakładamy na skórę? Oto mini-przewodnik dla zielonych.