Coraz częściej mówi się o tym, jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście do wychowania dzieci. Dawniej nikogo nie dziwiło, że maluch wracał przemoczony po zabawie w deszczu, albo że zdarzyło mu się kilka razy upaść, zanim nauczył się jeździć na rowerze. Tego typu zachowania były po prostu częścią dzieciństwa. Dziś natomiast wielu rodziców stara się ochronić dziecko przed każdym, nawet najmniejszym ryzykiem i zagrożeniem. - Faktycznie taki "helicopter parenting" jest symptomem naszych czasów. To zresztą sprzyja temu, że dziecko nie uczy się pokonywać trudności i problemów. To o tym też mówią psychologowie, że trudności w rozwoju dziecka są budujące i potrzebne, że uczy pewności siebie. Zabieranie tych trudności sprzed nóg dziecka, przeszkód, rodzi później tę niską samoocenę i brak umiejętności radzenia sobie ze stresem w późniejszym okresie - powiedział w programie "Balans" dr hab. n. med. Wojciech Feleszko.