Urszula Dudziak szczerze o swoich lękach. Towarzyszą jej każdego dnia
82-letnia Urszula Dudziak to wulkan energii. Ikona jazzu pod maską optymizmu skrywa jednak codzienne lęki. Radzi sobie z traumą po chorobie i strachem przed wojną, mówiąc sobie: "Uluś, żyj teraz!".
W tym artykule:
Urszula Dudziak od ponad sześćdziesięciu lat zachwyca publiczność na całym świecie, a jej głos to jeden z najbardziej rozpoznawalnych w historii polskiego jazzu. Choć mogłaby dawno odpoczywać na zasłużonej emeryturze, ona wciąż nagrywa, koncertuje i inspiruje młodsze pokolenia artystów. Niedawno wydała nowy album "UlaNova" i udowodniła, że jej energia nie słabnie.
Straszna choroba jej nie przeszkodziła. Wywalczyła wielki sukces
Urszula Dudziak o sile, energii i ochocie na życie
Kiedy wielu jej rówieśników zwalnia tempo, 82-letnia Urszula Dudziak dopiero się rozkręca. W rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedziała o tym, co daje jej codzienną energię i chęć do działania. Zdradziła, że jej największym sekretem jest proste podejście do życia — radość z każdego dnia i wdzięczność za to, co ma. Choć lata mijają, nie traci pasji i dystansu do siebie.
"Nie fikam jakbym miała 30 lat, ale głos mi wciąż świetnie funkcjonuje. Obniżyłam tonację, ale nic nie straciłam ochoty na życie" — powiedziała Urszula Dudziak.
Wokalistka dodała, że nie zamierza się "chować w cień", bo muzyka jest dla niej czymś więcej niż tylko zawodem. To sposób na utrzymanie dobrej kondycji psychicznej, motywacja i codzienna terapia.
Urszula Dudziak o swoich lękach: "Czuję niepokój"
Choć Urszula Dudziak uchodzi za kobietę pełną energii i pogody ducha, sama przyznaje, że nie zawsze jest tak beztrosko, jak mogłoby się wydawać. Pod błyskiem scenicznego uśmiechu i żywiołową osobowością kryją się obawy, które towarzyszą jej niemal każdego dnia.
Artystka przyznała, że martwi się o to, co dzieje się na świecie. Konflikty, niepewność i zmiany geopolityczne sprawiają, że czasami trudno jej zachować spokój. Mimo to stara się żyć tu i teraz, nie pozwalając, by lęk przejął nad nią kontrolę. "Gdy myślę o wojnie, czuję niepokój. Ale zaraz mówię sobie: 'Uluś, żyj teraz, teraz jest pięknie'" — wyznała Urszula Dudziak w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Lęk o zdrowie nie opuszcza Urszuli Dudziak
Nie jest tajemnicą, że Urszula Dudziak w przeszłości zmagała się z nowotworem. Choć od tego trudnego okresu minęło już wiele lat, doświadczenie choroby pozostawiło w niej ślad. Dziś artystka otwarcie przyznaje, że nadal miewa momenty niepokoju — zwłaszcza wtedy, gdy dostrzeże w swoim ciele coś niepokojącego.
Nie bagatelizuje najmniejszych objawów, ale też nie ukrywa, że czasami jej wyobraźnia podsuwa czarne scenariusze. Z dystansem i charakterystycznym humorem opowiada o tym, jak każda drobnostka potrafi wywołać u niej stres. "Ostatnio zobaczyłam liszaj na nodze – godzinami myślałam, że to wraca rak!" — podsumowała Urszula Dudziak w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.