Z tymi typami mężczyzn lepiej się nie umawiaj
Na początku zawsze są fajerwerki i fascynacja drugą osobą. Często się zdarza, że przymykamy oko na niektóre wady mężczyzny, z którym zaczęłyśmy się spotykać, licząc na to, że z czasem nawzajem się dopasujemy, a sielanka będzie trwać latami. Tymczasem ekspert do spraw relacji damsko-męskich Joshua Pompey przekonuje, by nie ignorować niektórych znaków, jakie pojawiają się w pierwszych tygodniach relacji. Jego zdaniem, zachowania, które nam się nie podobają, w miarę trwania związku mogą stać się jeszcze bardziej rażące. Radzi więc, by zamiast pochopnie decydować się na poważną realcję, przyjrzeć się jego nastawieniu do poszczególnych kwestii. Oto typy mężczyzn, których według specjalisty powinno się unikać.
Na początku zawsze są fajerwerki i fascynacja drugą osobą. Często się zdarza, że przymykamy oko na niektóre wady mężczyzny, z którym zaczęłyśmy się spotykać, licząc na to, że z czasem nawzajem się dopasujemy, a sielanka będzie trwać latami. Tymczasem ekspert do spraw relacji damsko-męskich Joshua Pompey przekonuje, by nie ignorować niektórych znaków, jakie pojawiają się w pierwszych tygodniach relacji. Jego zdaniem, zachowania, które nam się nie podobają, w miarę trwania związku mogą stać się jeszcze bardziej rażące. Radzi więc, by zamiast pochopnie decydować się na poważną realcję, przyjrzeć się jego nastawieniu do poszczególnych kwestii. Oto typy mężczyzn, których według specjalisty powinno się unikać.
Tekst: na podst. Huffingtonpost.com/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl
Typ „wszystko musi być po mojemu”
Mężczyźni tego pokroju zwykle stają się jeszcze bardziej stanowczy i nieugięci w miarę upływu czasu. Umawianie się z kimś, kto uważa, że jego pomysły czy poglądy są najlepsze i jedynie słuszne, staje się na dłuższą metę nudne i trudne do zniesienia. Żywienie nadziei, że z biegiem lat partner się zmieni, otworzy i bardziej będzie liczył się z twoim zdaniem, mija się z celem. To najprawdopodobniej nigdy się nie stanie.
Typ „posprzątaj po mnie”
Jesteś jego partnerką, a nie służącą. Mężczyzna, który oczekuje, że zmyjesz po nim naczynia, pozbierasz rozrzucone na podłodze ciuchy i będziesz się nim opiekować, naprawdę zasługuje na to, by przyjrzeć mu się dokładnie i rozważyć, czy warto kontynuować tę znajomość. To typ, którego wcześniej we wszystkim zapewne wyręczała matka i który uważa, że teraz te obowiązki powinny należeć do ciebie.
Typ „zawsze szukam okazji”
Uważaj na mężczyzn, dla których najważniejsze jest, by zrobić dobry interes. Taki talent jest w cenie tylko u tych, którzy wykazują go w życiu zawodowym. Mimo że w sferze prywatnej również może się przydać, panowie, którzy ciągle wypatrują promocji i komentują ceny już podczas pierwszych randek, często okazują się po prostu sknerami. Wszyscy lubimy kupić coś po korzystnej cenie, ale liczenie każdego gorsza czy ubolewanie, że restauracja, do której cię zaprosił, jest potwornie droga, już nie są na miejscu. To znak, że w dalszym wspólnym życiu będzie najprawdopodobniej na tobie oszczędzał.
Typ „cały czas oglądam sport”
Większość mężczyzn lubi zrelaksować się przed telewizorem, oglądając zmagania swojej ulubionej drużyny czy sportowca. Nie ma w tym nic złego, o ile nie koliduje z innymi obowiązkami czy nie odbywa się kosztem spędzania czasu z rodziną. Jest różnica pomiędzy posiadaniem sportowej pasji a obsesją na tym punkcie. Decydując się na bycie z danym mężczyzną, upewnij się, że potrafi to rozgraniczyć.
Typ „co jest na obiad?”
Domowe obiady smakują najlepiej. Czasem jednak się zdarza, że nie masz czasu albo nastroju, by coś ugotować. Jeśli on oczekuje, że za każdym razem, gdy wróci z pracy, będzie na niego czekał ciepły posiłek, szybko może się to dla ciebie stać mocno uciążliwe. Nie jesteś jego służącą ani kucharką. Jeśli nie masz czasu nic ugotować, twój partner powinien się tym zająć. W przypadku, gdy twierdzi, że nie ma w tej dziedzinie żadnych zdolności, dobrym znakiem będzie, jeśli chociaż wysili się, by zamówić pizzę czy wrzucić do wrzątku gotowe pierogi. Jeżeli natomiast nie wykazuje żadnej inicjatywy i oczekuje, że wszystko mu podasz na talerzu, a ty nie zaprotestujesz lub zwyczajnie nie zakończysz tego związku, na zawsze będziesz skazana na usługiwanie mu.
Typ „co spotkanie staję się mniej romantyczny”
Na pierwszych randkach zwykle cię zaskakuje, zadziwia swoją spontanicznością i pomysłowością. Naprawdę czujesz, że mu zależy. Jednak często już przy piątym czy szóstym spotkaniu część mężczyzn wysila się znacznie mniej. Wasze randki powszednieją i wkrada się nuda. Nie można oczekiwać, że partner za każdym razem będzie ci udowadniał, jak bardzo mu zależy i dopracowywał scenariusze kolejnych spotkań do perfekcji, ale kiedy już we wczesnej fazie związku zauważasz, że przestaje się starać, to definitywne zły znak. Takie zachowanie źle wróży na przyszłość. Jeśli masz do czynienia właśnie z takim mężczyzną, wyobraź sobie wasz związek za kilka lat: on nie pamięta o twoich urodzinach, nie chce mu się nigdzie z tobą wyjść, nie uważa, że konieczne jest, by musiał ci mówić, że cię kocha. To chyba niezbyt atrakcyjna perspektywa…
Typ „uprawialiśmy seks, więc już nie muszę się starać”
Zawsze uważnie się przyglądaj, jak zmienia się zachowanie mężczyzny po tym, gdy pójdziecie ze sobą po raz pierwszy do łóżka. Jeśli naprawdę mu na tobie zależy, będzie jeszcze bardziej o ciebie zabiegał. Natomiast partner, który po wspólnej nocy jest tobą jakby mniej zainteresowany i masz wrażenie, że wiele rzeczy robi na siłę, raczej nie będzie idealnym mężem.
Typ „pozwolę ci zapłacić część rachunków”
Proszenie partnerki o pomoc w płaceniu rachunków we wczesnych fazach związku jest, najdelikatniej mówiąc, nieodpowiednie. To samo dotyczy zresztą pań, które oczekują takiego wsparcia od mężczyzny. Nie pozwól, by cię wykorzystywał. Jeśli już od samego początku go przyzwyczaisz, że pokrywasz część jego zobowiązań, będzie tak zawsze. Czym innym jest już jednak płacenie na zmianę za wspólne przyjemności. Jeśli on postawił kino, następnym razem możesz go zabrać na lody. W tym nie ma nic złego, a mężczyźni wielokrotnie takie gesty doceniają.
Typ „nie mam ambicji”
Wielu mężczyzn chętnie dzieli się z partnerką swoimi wielkimi i wspaniałymi planami na przyszłość. Zwykle wiedzą, co zaimponuje kobietom, więc śmiało brną w randkowe historyjki. Niestety, część panów nie realizuje w życiu nawet małego procenta zamierzeń, o których z taką pasją opowiadają. Jeśli na randce słyszysz urzekające wyznania o tym, jak bardzo on chce się doskonalić, co chce osiągnąć, upewnij się, że rzeczywiście podejmuje jakiekolwiek kroki w tym kierunku. Może się bowiem okazać, że lubi jedynie o tym mówić.
Typ „mam trzydzieści-, czterdzieści parę lat i mieszkam z mamą”
W większości kultur mieszkanie z rodzicami do 25 roku życia jest akceptowalne, o ile oczywiście mężczyzna nadal się uczy albo pracuje i odkłada pieniądze na swój własny kąt. Jednak ktoś, kto pracuje już od kilku lat i nadal pozostaje na garnuszku u mamusi w wieku, kiedy powinien już pomyśleć o samodzielnej egzystencji, może budzić niepokój. Dla potencjalnej partnerki to znak, że taki mężczyzna nigdy nie dorośnie, że w przyszłości może bać się poważnych decyzji i że w życiu będzie wybierał rozwiązania, które pozwolą mu uniknąć odpowiedzialności.
Typ „nie lubię rozmawiać przez telefon”
Panowie zwykle nie ucinają sobie półgodzinnych telefonicznych pogawędek z kumplem czy z ojcem. Ale odpisywanie na wiadomości czy oddzwanianie, jeśli ktoś próbował się z nimi skontaktować, jest zwyczajną uprzejmością i formą okazywania drugiej osobie szacunku. Jeśli nie odbiera, gdy do niego dzwonisz, być może nie może w danym momencie z tobą rozmawiać. Jednak w przypadku, gdy nie oddzwania przez dłuższy czas, to może być już oznaka lekceważenia.
Typ „muszę sprawować kontrolę”
Ci panowie zawsze muszą wiedzieć, gdzie jest ich partnerka i oczekują, że będzie zadawała się tylko z ludźmi, których oni akceptują. Jeśli kobieta wychodzi bez uprzedzenia albo spotyka się ze znajomą, za którą jej partner nie przepada, w domu najprawdopodobniej czeka ją awantura. Od tego typu mężczyzny lepiej uciekać, ile sił w nogach.
Typ „nie wiem właściwie, czego szukam”
Jednego dnia chce być z tobą, kolejnego oznajmia, że pragnie dziecka. A dwa miesiące później nie jest nawet pewny, czy czuje się szczęśliwy w związku, który tworzycie. Takie huśtawki emocjonalne są trudne do zniesienia dla każdej kobiety. Przede wszystkim powinny być jednak sygnałem, że jego uczucia nie są wystarczająco stabilne, byś mogła mieć nadzieję na wieloletni, udany związek.
Typ „posiedźmy w domu”
W przypadku, gdy sama jesteś domatorką, to może być akurat odpowiedni partner dla ciebie. Jednak mężczyźni, którzy nie lubią wychodzić, a chętniej zwijają się pod kocem, oglądając DVD lub uprawiając seks, często okazują się partnerami jedynie na kilka randek. Ich lenistwo z czasem tylko się pogarsza.
Typ „nie lubię twoich znajomych”
Nawet jeśli nie przepada za twoimi przyjaciółmi albo po prostu wystarczająco dobrze ich nie poznał, nie powinien unikać z nimi kontaktu ani – co gorsza – powstrzymywać przed nim ciebie. Masz prawo oczekiwać, że włoży trochę wysiłku w zbudowanie z nimi przynajmniej poprawnych relacji. W przypadku, gdy cały czas nastawiony jest negatywnie, zastanów się, czy dla swojego nowego wybranka chcesz rezygnować z tych, którzy są ważną częścią twojego życia.
Tekst: na podst. Huffingtonpost.com/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl