Zofia Zborowska o mamie. "Brak poczucia wartości bierze się z dzieciństwa"
Aktorka Zofia Zborowska wielokrotnie udowadniała, że rodzina jest dla niej najważniejsza. Na swoim koncie na Instagramie dość często pokazuje ujęcia z codziennych zajęć. Nie brakuje na nich męża oraz rodziców. W ostatnim czasie razem z mamą Marią Winiarską udzieliły wspólnego wywiadu, w którym poruszyły kilka ważnych spraw.
Zofia Zborowska dużo miejsca w social mediach i wywiadach poświęca swojemu małżeństwu z siatkarzem Andrzejem Wroną. Ich związek interesują się media, a aktorka chętnie o nim opowiada. Jak sama przyznała Zborowska, gdyby poznała siatkarza 2 lata wcześniej, prawdopodobnie nic by z tego nie wyszło.
Zborowska o lękach swojej mamy
Aktorka słynie z tego, że na Instagramie z olbrzymim poczuciem humoru opowiada o swoich małżeńskich perypetiach i nie tylko. Zborowska jak sama przyznała jest wnikliwą obserwatorką otaczającego ją świata i z chęcią dzieli się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.
Zofia Zborowska bardzo często mówi o swojej mamie, także aktorce Marii Winiarskiej. Zachęciła ją do założenia konta na Instagramie, aby udowodnić wszystkim, że influencerką można zostać w każdym wieku. Aktorską rodzinę Zborowskich można przede wszystkim skojarzyć z olbrzymim poczuciem humoru, który często bywa odbiciem w rzeczywistości.
Obie panie cieszą się sporym zainteresowaniem internautów, którzy uwielbiają spontaniczność i naturalność aktorek. Często zabierają głos także w poważnych sprawach, czego dowodem jest ostatni wywiad udzielony dla magazynu "Viva". Zofia Zborowska podjęła temat lęków, jakie pojawiają u jej matki.
"Obserwuję mamę z boku i wiem, że duża część tych lęków, brak poczucia wartości bierze się z jej dzieciństwa. Mogłaby sobie pomóc, idąc na psychoterapię, nigdy nie jest za późno. Ja jestem w terapii od roku i to jest dla mnie genialna rzecz" - powiedziała Zofia na łamach pisma.
Przy okazji zaznaczyła, że psychoterapia powinna być obowiązkowa dla aktorów. Aktorka zauważyła także, że wiele osób z pokolenia jej rodziców zostało wychowanych w taki sposób, że nie rozmawiali oni o swoich uczuciach – to według Zofii jest duży problem, z którym do dzisiaj zmagają się starsze osoby.
"Bez rozmowy trudno cokolwiek zbudować. My jesteśmy pokoleniem XXI wieku, mamy nieograniczony dostęp do wiedzy, do informacji. Uważam, że warto z tego korzystać, żeby się rozwijać, bo nikt z nas nie jest idealny" - podsumowała Zofia.
Zborowska jest jedną z nielicznych osób, które z chęcią opowiadają o własnych doświadczeniach związanych z uczęszczaniem na terapię i nie wstydzi się tego.