104‑latek zdradza tajemnicę długowieczności
104-letni Shigeaki Hinohara to najstarszy lekarz na świecie. Japończyk jest bardzo żwawym staruszkiem - do tej pory żyje na pełnych obrotach, a jego kalendarz jest wypełniony wykładami. Pracuje w szpitalu St. Luke's International Hospital w Tokio i pisze książki. W czym sekret jego długowieczności?
16.08.2016 | aktual.: 17.08.2016 09:26
Można powiedzieć, że doktor Shigeaki Hinohara drugie życie rozpoczął po ukończeniu 75 roku życia. Kiedy większość osób w tym wieku odpoczywa na emeryturze, on zaczął pisać książki. Powstało ich aż 150. Jedna z nich “Living Long, Living Good” sprzedała się aż w 1,2 mln egzemplarzy. Autor radzi w niej, jak w radości dożyć sędziwego wieku. Sam jest najlepszym przykładem, że wskazówki skutkują. Jakie ma dla nas rady?
Uwaga śpiochy
Japoński doktor twierdzi, że potrzebna nam energia pojawia się, jeśli nie jemy zbyt dużo i nie śpimy zbyt długo. Przestrzeganie określonej diety czy przesypianie przepisowej liczby godzin nie jest tak ważne, jak utrzymywanie stałej wagi. I to najważniejsza reguła, której warto przestrzegać. Zauważa, że wszyscy długowieczni ludzie, bez względu na ich rasę, narodowość czy miejsce zamieszkania, posiadają jedną wspólną cechę - nie mają nadwagi. Shigeaki Hinohara od ukończenia 30. roku życia sam trzyma się tej zasady i waży 60 kg.
*Nie jedz zbyt dużo *
Dietetycy wpajają nam, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Doktor Shigeaki Hinohara też przykłada dużą rolę do odżywiania, jednak jego poranny posiłek mógłby zdziwić niejednego z nas. Obfitym śniadaniem trudno go nazwać. Składa się ze szklanki soku owocowego z dodatkiem łyżki oliwy z oliwek lub mleka ze sproszkowaną soczewicą. Do tego jeden banan. To wszystko. Jak twierdzi, odrobina oliwy dobrze działa na tętnice i utrzymuje w dobrej kondycji skórę.
Lunch jest jeszcze skromniejszy. Znowu mleko z 2-3 herbatnikami. Jeśli jest mocno zajęty, zazwyczaj o tym posiłku zapomina i nie je nic. Mówi, że jeśli jest skoncentrowany na pracy, w ogóle nie odczuwa głodu. Na kolację niewielka porcja ryby z ryżem i owoc. Dwa razy w tygodniu je także 90 g mięsa.
Wejdź po schodach
Liczy się także aktywność fizyczna. Nie trzeba jednak od razu wylewać siódmych potów na siłowni. Warto za to pamiętać o prostych zasadach. Na przykład takiej, że zamiast skorzystać z windy, warto wejść po schodach. Doktor Shigeaki Hinohara do tej pory pokonuje schody po dwa stopnie i stara się codziennie zrobić ok. 2-2,5 tys. kroków. W wolnym tempie, bo porusza się o lasce.
Znajdź zajęcie
104-latek jest tak zajęty, że grafik wykładów i pracy w szpitalu ma wypełniony na rok do przodu. Jednak, jak podkreśla, praca nie ma służyć tylko do zaspokajania kolejnych zachcianek. To szybka droga do wypalenia. Przypomina, że wieloma rzeczami nie warto się martwić. “Nie przejmuj się zbyt mocno materialnymi sprawami. Nie zapominaj o tym, że kiedy śmierć przyjdzie, nie będziesz mógł zabrać niczego ze sobą.” – to jego słowa.
Śmiej się z bólu
Jak pokonać ból, który w pewnym wieku wszystkim już zaczyna doskwierać? Najlepszym sposobem, by o nim zapomnieć jest... dobra zabawa. Lekarze nie mogą wyleczyć wszystkiego. Hinohara uważa za to, że efekty zooterapii i muzykoterapii mogłyby zaskoczyć niejednego lekarza.
Znajdź swojego bohatera i bądź od niego lepszy
Postawa moralna także się liczy. Dlatego tak ważne jest, by móc się na kimś wzorować. Dla Japończyka takim bohaterem był jego ojciec. Kiedy znajduje się w trudnej sytuacji, często zastanawia się, jak on postąpiły na jego miejscu.
Długie życie ma same plusy
Z doświadczenia Japończyka wynika, że do sześćdziesiątki pracujemy dla siebie i rodziny. Później jest więc czas na odpoczynek? Skąd. Dopiero wtedy można poświęcić się społeczeństwu. Doktor Shigeaki Hinohara jest wolontariuszem od 65 roku życia, a zdarzają się jeszcze takie dni, kiedy pracuje po… 18 godzin na dobę! Wcale nie narzeka i czuje się szczęśliwy.
Polecamy również:
Oddała cząstkę siebie, żeby ktoś inny mógł żyć