Blisko ludzi50 lat od startu Apollo 11. JoAnn Morgan wysłała ludzi na Księżyc

50 lat od startu Apollo 11. JoAnn Morgan wysłała ludzi na Księżyc

50 lat od startu Apollo 11. JoAnn Morgan wysłała ludzi na Księżyc
Źródło zdjęć: © NASA
Karolina Błaszkiewicz
19.07.2019 14:46, aktualizacja: 19.07.2019 14:57

Rankiem 16 lipca 1969 r., 50 lat temu, dziesiątki techników i kontrolerów lotów weszło do pomieszczenia startowego w Centrum Kosmicznym Kennedy'ego w NASA na Florydzie. Odliczali start Apollo 11, pierwszej misji na Księżyc. Wśród nich była inżynierka JoAnn Morgan.

JoAnn Morgan i Apollo 11

#

W morzu męskich twarzy i czarnych krawatów, podczas historycznego startu Apollo 11, można zobaczyć jedną, jedyną kobietę – 28-letnią inżynierkę JoAnn Morgan. – Mam nadzieję, że zdjęcia, takie jak te ze mną, już nie istnieją – mówi 78-letnia dziś Morgan w rocznicowej rozmowie z NASA.

Amerykanka przecierała szlaki w zawodzie, w którym kobiety były tak niemile widziane, że damskie toalety przy salach kontrolnych nie istniały. Jako starsza inżynierka i kontrolerka oprzyrządowania Morgan dostała kluczowe zadanie monitorowania czujników rakiety Apollo 11.

Jednak pomimo jej ogromnego talentu jako pierwszej kobiety-inżyniera w Cape Canaveral, dzień w dzień spotykał ją seksizm, a czasami izolacja. Ochroniarz musiał wypraszać mężczyzn z łazienki, żeby mogła z niej skorzystać. Często odbierała też sprośne telefony od "kolegów". – W pewnym sensie czułam się samotna, ale z drugiej strony chciałam wykonywać swoją robotę najlepiej, jak mogłam – tłumaczy dziś.

Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi

Obraz
© NASA

W innej rozmowie, z CNN, Morgan powiedziała, że nigdy nie czuła się obiektem seksualnym, bo zwyczajnie nie zamierzała nim być. – Miałam zbyt dużo odwagi, żeby zachowanie mężczyzn w jakikolwiek sposób mnie odstraszyło – przyznała.

JoAnn Morgan rozbiła "szklany sufit"

#

Jako dziecko Morgan kochała naukę. Kiedy więc ojciec przeniósł całą rodzinę na Florydę, nie mogła być szczęśliwsza. Z okien szkoły oglądała wystrzeliwane w kosmos rakiety i wtedy podjęła decyzję, że właśnie tym chce się w życiu zajmować.

Kosmiczna kariera JoAnn rozpoczęła się na Uniwersytecie Florydy. Letnią przerwę spędziła, pracując w Wojskowej Agencji Rakietowo-Balistycznej, gdzie pracowała pod okiem Wernhera von Brauna –naukowca, który zaprojektował rakietę Saturn V Apollo 11.

Prawie dziesięć lat później kobieta nie była wiec zaskoczona, że znalazła się w morzu mężczyzn, którzy po raz pierwszy wysyłali człowieka na Księżyc. – Jak tam dotarłam? Ciężko pracowałam przez dekadę – mówiła potem.

W Centrum Kosmicznym Kennedy'ego Morgan była pionierem, choć nigdy tak siebie nie nazywała. Miała cechy, które przenosiły ją z sali kontrolnej do sali posiedzeń zarządu. – Była wielkim młotkiem rozbijającym "szklany sufit" – oceniła ją Suzy Cunningham, współpracująca z nią inżynierka NASA. – Pokazała, że można być kobiecą i asertywną zarazem – dodała.

Źródło: NASA, NYPost, wmfe.org

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (20)
Zobacz także