Blisko ludziBarbie ma tatuaż!

Barbie ma tatuaż!

Barbie ma tatuaż!
Źródło zdjęć: © AP
30.04.2009 13:03, aktualizacja: 27.06.2010 19:23

Barbie obchodzi 50 urodziny. Z tej okazji otrzymała od producentów… tatuaż.

Barbie obchodzi 50 urodziny. Z tej okazji otrzymała od producentów… tatuaż.

Naprawdę nazywa się Barbara Millicent Roberts. Za oficjalny dzień jej urodzin uznaje się 9 marca 1959 roku, kiedy debiutowała na targach zabawek w Nowym Jorku. Barbie, najsłynniejsza lalka świata, świętuje właśnie pół wieku obecności na rynku. W tym czasie jej producent, firma Mattel, doczekał się licznych pozwów sądowych, podróbek i skandali.

Właśnie wybuchł kolejny. Teraz dziewczynki będą mogły ozdobić ukochaną zabawkę i jej czarnowłosy odpowiednik, Nicky, 40 różnymi tatuażami-naklejkami. W ten sposób producenci próbują unowocześnić wiekową lalę, która dzięki tatuażom ma zacząć przypominać idolki obecnych nastolatek, m.in. piosenkarki Amy Winehouse i Cheryl Cole oraz modelkę Jordan.

Podobno amerykańscy rodzice są oburzeni nowym wymysłem Mattel. Z ich strony padają pytania: kiedy doczekamy się Barbie alkoholiczki? Albo Barbie narkomanki?

Warto wspomnieć, że lalka ukazała się już w wersji z tatuażem w 1999 roku, ale została wycofana ze sprzedaży właśnie z powodu reakcji oburzonych rodziców. Ciekawe czy teraz siła ich gniewu znów będzie w stanie zmusić firmę do rezygnacji ze sprzedaży wytatuowanej zabawki?

Wydaje się, że Mattel uwielbia tego typu kontrowersje. Kilka lat temu potentat wypuścił na rynek lalkę Midge – najlepszą przyjaciółkę Barbie – w wersji… ciężarnej. W jej brzuchu umieszczono małą figurkę skulonego noworodka, którą można było wyjąć na zewnątrz. W zestawie znajdowały się także: łóżeczko dziecinne, kołyska, stolik do przewijania i zabawki. Sieć supermarketów WalMart zdjęła z półek wszystkie Midge z brzuszkiem, kiedy do jej właścicieli zaczęły docierać oburzone głosy rodziców, którzy uznali ją za zbyt realistyczną zabawkę. Co bardziej dociekliwi zauważyli, że Midge nie nosi obrączki. Producenci szybko to naprawili.

W 1992 roku do sklepów trafiła seria lalek mówiących „Teen Talk Barbie”. Każda Barbie mogła wypowiadać cztery różne zdania. Pytała m.in. „Masz ochotę na przyjęcie z pizzą?” i „Czy będziemy kiedyś mieć wystarczająco dużo ubrań?”. Wypowiadała również tak „odkrywcze” stwierdzenia jak „Kocham zakupy!” i „Matematyka jest trudna”. To ostatnie wywołało żywą krytykę Amerykańskiego Stowarzyszenia Kobiet na Uniwersytetach (The American Association of University Women). Mattel ugiął się i postanowił wycofać ze sprzedaży te egzemplarze „Teen Talk Barbie”, które miały kłopot z matematyką.

W 1997 roku do sklepów trafiła także wersja lalki na wózku inwalidzkim! Ta oryginalna i odważna seria nazwana została „Share a smile Becky”. Cierpiąca na chorobę Heinego-Medina nastolatka z Tacoma w Waszyngtonie zwróciła wtedy producentom uwagę, że wózek Becky nie zmieści się w windzie „wymarzonego domu” Barbie (Dream House)
. Mattel ogłosił, że zaprojektuje domek od nowa, tak aby lalce było w nim wygodnie.

Źródło artykułu:WP Kobieta