Bez satysfakcji
Gdy kobieta nie przeżywa orgazmu, mężczyzna uważa, że to ona jest winna. Według badań w Polsce około 11 procent aktywnych seksualnie kobiet nie przeżywa w ogóle orgazmu. A przeważnie w dzisiejszych czasach wiedzą, że powinny.
16.03.2006 | aktual.: 20.03.2006 15:07
Gdy kobieta nie przeżywa orgazmu, mężczyzna uważa, że to ona jest winna. Według badań w Polsce około 11 procent aktywnych seksualnie kobiet nie przeżywa w ogóle orgazmu. A przeważnie w dzisiejszych czasach wiedzą, że powinny.
Często z tego powodu cierpią relacje między partnerami, którzy nawzajem obwiniają się o to, że nie wszystko w ich życiu intymnym jest jak należy. Przy silnym podnieceniu i braku spełnienia kobieta może czuć się rozdrażniona. Nie wie, czy "winna" jest ona sama, bo "nie umie" osiągnąć orgazmu, czy też partner, który się nie stara lub nie wie, jak ją zaspokoić. A jakie bywają reakcje mężczyzn na narzekania lub uwagi kochanki?
Są, oczywiście, różne. Wymienię najczęściej spotykane.
Obwinianie partnerki
Mężczyzna mówi: To Twój problem, nie mój. Taka, typowa zresztą, postawa występuje, gdy mężczyzna miał partnerki, które nie miały kłopotów z uzyskaniem orgazmu. Czuje się sprawdzony, pewny swych umiejętności w roli kochanka, a więc obwinia partnerkę.
Obwinianie siebie
Zwykle tak robią mężczyźni z małym lub żadnym doświadczeniem seksualnym, zakompleksieni, mający również jakieś problemy seksualne, których aktualna partnerka miała orgazmy z innymi kochankami. Również mężczyźni bardzo zakochani poczuwają się do winy.
Reakcje ambicjonalne
Macho nie mogą pogodzić się z faktem, że nie potrafią doprowadzić partnerki do szczytowania. To uderza w ich poczucie męskiej godności. Każde kolejne niepowodzenie pogłębia irytację.
Szukanie kozła ofiarnego na zewnątrz
Można za brak orgazmu winić środowisko rodzinne, religijność, wychowanie, prasę kobiecą. To uwalnia od poczucia winy.
Reakcje depresyjne
Tacy mężczyźni twierdzą, że w ogóle są "do niczego", że ktoś inny byłby lepszym kochankiem dla ukochanej. Zamykają się w sobie, zaczynają unikać zbliżeń, rezygnują z seksu, uciekają w uzależnienia lub pracoholizm. W każdym wypadku, aby ratować związek, warto porozmawiać o wspólnej terapii pary z lekarzem specjalistą.
Prof. Zbigniew Lew Starowicz