Bottega Veneta na wiosnę i lato

Założona w 1966 roku firma od lat dość konsekwentnie buduje swój wizerunek. Ta wiosenno-letnia kolekcja na 2007 rok była od początku skazana na sukces. Twarzowe kolory, nieskomplikowane kroje i ładne ubrania, które po prostu można nosić codziennie, a nie tylko na specjalne okazje.

Założona w 1966 roku firma od lat dość konsekwentnie buduje swój wizerunek. Ta wiosenno-letnia kolekcja na 2007 rok była od początku skazana na sukces. Twarzowe kolory, nieskomplikowane kroje i ładne ubrania, które po prostu można nosić codziennie, a nie tylko na specjalne okazje. Marka Bottega Veneta za sprawą niemieckiego, utalentowanego projektanta Tomasa Maiera po raz kolejny udowodniła, że stać ją na wiele.

Bez grzecznych pantofelków, szortów i falbanek. Z głębokimi dekoltami, wysokimi obcasami, marszczeniami i torbami z wężowej skóry. W tej kolekcji nie było miejsca na dziewczęce akcenty. Wiosenno – letnia Bottega Veneta to 100% dojrzałej kobiecości.

Przede wszystkim sukienki. To one nadają ton całej kolekcji. Pierwsza zaprezentowana na wybiegu przez Ingunę Butane to klasyka w nowocześniejszym wydaniu. Nieco nudny kolor w połączeniu z niebanalnym krojem i mistrzowskim wiązaniem w talii daje w rezultacie doskonałe wrażenie. Komplet, który ma na sobie kanadyjska modelka Coco Rocha, również zapada w pamięć. Misternie drapowana marynarka z plecionym pasem i spodnie tuż przed kolano to wymarzony duet na ciepłe popołudnie w mieście. Na wybiegu można odnaleźć sporo interesujących dekoltów. Zazwyczaj są mocno wycięte i odważnie eksponują wdzięki modelek. Nam szczególnie wpadła w oko bluzka noszona przez Fabianę Semprebom. Przypomina ona wdzianko wesołej karczmarki ze średniowiecznego szynku. Bufki to element niezbędny tego lata! Mają je również niektóre modele sukienek.

Styl Bottega Veneta w trzech słowach? Luksus, luksus i jeszcze raz luksus. Diabeł tkwi w szczegółach: solidne szycie, perfekcyjne podszewki. Kolory lata to klasyczny beż, kawa z mlekiem, pudrowy, zgaszony róż, jasny brąz i gołębia szarość.

Prawdziwą karierę zrobiły torebki przedstawione podczas pokazu. Prosta forma, geometryczne kształty i najwyższej jakości krokodyla skóra uczyniły z tych akcesoriów istne przedmioty pożądania. Za średniej wielkości torebkę ze skóry jelenia z dwoma rączkami do trzymania trzeba zapłacić bagatela 1100 USD. Duża, czarna, pleciona torba z mielonej skóry to natomiast wydatek około 2500 USD. Chętnych jednak nie brakuje, bo to i tak cenowa okazja biorąc pod uwagę tę markę. Zwykle cena torebek przekracza 3000 USD. Powodzeniem cieszą się również te mniejsze: prostokątne kopertówki i tzw. clutch bags – malutkie torebeczki do ściskania w ręku. Za te nie trzeba płacić aż tak bajońskich sum.

Kolejnym hitem okazały się paski. Nieważne czy jesteś w koszuli, w sukience czy spódnicy. Nie jest ważne też czy będzie to kawałek materiału dopasowany kolorystycznie do kreacji, czy klasyczny skórzany pas. Liczy się wyłącznie efekt. Koniecznie z paskiem! Jeśli chodzi o buty z wybiegu to dało się zaobserwować dwie wyraźne tendencje. Pierwsza z nich to platformy na niebotycznych obcasach (13 cm) wciąż dostępne w firmowych butikach za około 800 USD. Są nieco toporne, a ich drewniany obcas sprawia wrażenie ciężkiego. Nie ma mowy o pomyłce! Tak właśnie ma być! Druga tendencja to sandały na płaskiej podeszwie w nieco męskim fasonie.

Makijaż modelek był bardzo naturalny. Usta powleczone pomadką w cielistym kolorze. Włosy spięte w koczki i precle, czasami ozdobione ciężkimi wstążkami.

Nie masz pomysłu na swój letni ubiór? Wszystko wydaje Ci się za duże, za krótkie, za kiczowate czy niestosowne? Inspiruj się kolekcją Bottega Veneta. Jedyne, o co możesz być w takim wypadku oskarżona to dobry gust!