Brad Pitt zmienił poglądy. Jest za karą śmierci
Brad Pitt gardzi ludźmi odpowiedzialnymi za wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej, do którego doszło w kwietniu tego roku.
25.08.2010 11:26
Brad Pitt gardzi ludźmi odpowiedzialnymi za wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej, do którego doszło w kwietniu tego roku. W filmie dokumentalnym "If God is Willing and Da Creek Don't Rise" aktor z wściekłością wypowiada się na temat katastrofy ekologicznej, do jakiej doszło po eksplozji na platformie wiertniczej należącej do koncernu BP.
- Nigdy wcześniej nie byłem zwolennikiem kary śmierci - oświadczył Pitt. - Chyba zmienię poglądy.
Dokument "If God is Willing and Da Creek Don't Rise" w reżyserii Spike'a Lee, którego fabuła koncentruje się na efektach katastrofy na obszarze Nowego Orleanu, już dziś zostanie wyemitowany w amerykańskiej telewizji.
Brada Pitta mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Bękarty wojny".