Cała Ameryka czeka na wyniki. Doradczyni Trumpa odprawiła rytuał za reelekcję
Joe Biden potrzebuje 270 głosów elektorskich, by wygrać z Trumpem. W międzyczasie duchowa doradczyni wciąż urzędującego prezydenta odprawiała swoisty rytuał mający zapewnić mu wygraną.
"Paula Michelle White-Cain jest amerykańską kaznodziejką, autorką, ewangelistką i propagatorką teologii dobrobytu, kontrowersyjnego przekonania religijnego, które mówi, że dobrobyt materialny jest znakiem łaski Bożej" – podaje Wikipedia, kiedy my oglądamy jej pełną pasji modlitwę za zwycięstwo Donalda Trumpa, który zatrudnił ją jako przewodniczącą ewangelickiego komitetu doradczego w swojej administracji.
Zobacz także: Zimoch dostał wiadomość od kolegi ze szpitala. "Przyjęli mnie, bo pacjentka zmarła. Też na Covid"
Wybory w USA. Paula White – rytuał
Nie ma jeszcze oficjalnych wyników wyborów prezydenckich w USA, ale nie wygląda na to, że Trumpowi się uda. Wytoczył więc ciężkie działa, które uosabia postać Pauli White.
W godzinach porannych polskiego czasu kaznodziejka prowadziła oryginalne nabożeństwo, starając się go wesprzeć. "Słyszę dźwięk zwycięstwa! Słyszę dźwięk zwycięstwa! Słyszę dźwięk zwycięstwa!" – powtarzała jak mantrę, wymachując ręką. "Pan powiedział: Załatwione! Pan powiedział: Załatwione!" – dorzucała prawie już śpiewając. Wspomniała też o wsparciu aniołów. "One właśnie przybywają! One właśnie przybywają!" – niemal krzyczała do wiwatującego, podnieconego jej wizją tłumu.
Zobacz także: Joe Biden walczy o fotel prezydenta USA. Kiedyś przeżył tragedię: stracił żonę i córkę
Mało tego, White walczyła z "demonicznymi konfederacjami", które próbują ukraść wybory Trumpowi. Filmik z kaznodziejką doczekał się w kilka godzin ponad 11 milionów wyświetleń na Twitterze.
Według gazety "New York Times", kandydat Demokratów Joe Biden może już być pewien 253 głosów elektorskich, a obecny prezydent - 214. Do wygranej potrzeba 270 głosów. Czy Paula pomoże Donaldowi?