"Czy będę dość ładna?". Tak kilkulatki przechodzą na dietę
34 proc. pięciolatek przynajmniej czasami świadomie ogranicza ilość spożywanego jedzenia. Dalej jest tylko gorzej. Dziewczynki dopiero się uczą, jak poruszać się w świecie, ale już przejmują się tym, jak wygląda ich ciało, i starają się, by było go jak najmniej.
Leigh, urocza, bystra, ciekawa świata siedmiolatka przyszła do mojego biura razem z mamą, która zgodziła się udzielić mi wywiadu do książki. Dziewczynka także chciała się wypowiedzieć, więc najpierw porozmawiałam z nią. (…)
– Leigh, czy wiesz, jak wygląda piękna kobieta? Potrafisz ją sobie wyobrazić? – spytałam.
– Ma długie, proste włosy i mocny makijaż. I wysokie obcasy. Jest szczupła. Ma szczupłe ręce i nogi. (…) Ładne dziewczynki dostają więcej pochwał i w ogóle (…).
Artemis chodzi do liceum w stanie Cincinnati. (…) Pamięta, kiedy uświadomiła sobie, że jej sylwetka ma znaczenie. Była wtedy w siódmej klasie. Dostała od siostry krótką sukienkę bez rękawów. Przymierzyła ją i stanęła przed lustrem. – Włożyłam ją i pomyślałam, że źle w niej wyglądam. I tak właśnie było… Byłam na nią za gruba. (…) Po przeżyciu z sukienką dziewczyna zaczęła kłaść się spać bardzo wcześnie, aby uniknąć jedzenia kolacji. Głodzi się tak, że często czuje się zmęczona i nie ma na nic siły. (…)
Artemis nieźle wiedzie się w życiu. Dobrze się uczy, planuje karierę naukową, ma grono bliskich przyjaciół. Jednak to nie wystarcza. Jak mi wyjaśniła: – Koniec końców, fakt, że nie jestem szczupła, wszystko psuje.
To ponure stwierdzenie stanowi idealny przykład działania obsesji piękna.
Alarmujące dane:
- 34 proc. pięciolatek przyznaje, że zdarza im się świadomie ograniczać ilość spożywanego jedzenia
- 40 proc. dziewczynek w wieku 5−9 lat twierdzi, że chciałoby wyglądać szczuplej
- 30 proc. trzecioklasistek przyznaje, że bez przerwy martwi się, że będą grube *
*- 90 proc. młodych kobiet bez trudu wskazuje część ciała, która im się nie podoba
Lustereczko powiedz przecie
Jedno z pierwszych badań, jakie przeprowadziłam, stanowiło bezpośrednią reakcję na słowa wykładowczyni, która stwierdziła, że inteligentne kobiety powinny bez problemu odrzucać nierealistyczne ideały piękna. Miałam wątpliwości co do tego argumentu. Gdyby sprawa faktycznie była tak prosta, wiele kobiet uniknęłoby problemu.
Rozdałam ponad stu młodym kobietom z prestiżowego Uniwersytetu Loyola w Chicago następujące instrukcje: "Wielu naukowców badało, jak wygląda idealna kobieta według standardów obowiązujących w naszym społeczeństwie. Zastanów się chwilę nad tym, jak wygląda idealna kobieta w naszej kulturze, i opisz ją. Następnie wyobraź sobie, że wyglądem odpowiadasz temu opisowi. Pomyśl, jak zmieniłoby się Twoje życie, gdybyś tak wyglądała. Co byłoby inaczej?"
Odpowiedzi okazały się tak przygnębiające, że zastanawiałam się, czy nie przerwać badania. Pewna młoda kobieta stwierdziła, że gdyby była piękna, w końcu mogłaby skoncentrować się na swoim wnętrzu: swoich możliwościach i talentach. Inna odpowiedziała, że mogłaby naprawdę czuć się szczęśliwa, zamiast tylko to udawać. Kolejna uznała, że uniknęłaby zaburzeń odżywiania, stresujących dla jej bliskich – których w ten sposób skrzywdziła, chociaż ich kochała. Ponad 70 proc. kobiet biorących udział w badaniu uznało, że byłyby lepiej traktowane przez otoczenie, gdyby uosabiały ideał piękna.
To myślenie zaczyna się właśnie w dzieciństwie.
Fragment książki "Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety" w polskim przekładzie Marii Bazylewskiej
Copyright © 2017 Renee Engln, PhD
Copyright © for the Polish translation by Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o., Warszawa 2018